Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Michał Paul
Od pandemii covid można było zaobserwować ujemną korelację pomiędzy dziesięcioletnimi obligacjami skarbowymi rządu USA a złotem. Gdy rentowności w lipcu 2020 r. były na minimum w okolicy 0,55 proc., złoto wyznaczyło historyczny szczyt (ATH) około 2070 dol. za uncję. W październiku 2022 r., gdy rentowności wyznaczały lokalny szczyt na poziomie 4,3 proc., złoto przeceniło się do 1630 dol. Później rentowności dziesięciolatek znalazły się w trendzie spadkowym, a złoto w maju br. „odhaczyło” szczyt na poziomie 2050 dol. W ostatnim miesiącu mamy do czynienia z gwałtownym wzrostem rentowności dziesięcioletnich obligacji, które zbliżają się do 5 proc., natomiast widoczna jest dywergencja i złamanie prostego schematu, wedle którego, gdy rosną rentowności obligacji, to spada złoto, a gdy spadają rentowności obligacji, to złoto zyskuje. Siła złota może być spowodowana obawami o włączenie się państw arabskich w konflikt na Bliskim Wschodzie, jednak warto zauważyć, że pomimo iż rentowności obligacji gwałtownie rosną, to złoto znajduje się blisko psychologicznego poziomu 2000 dol.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kontrakty terminowe na złoto osiągnęły w piątek rekordową cenę po tym, jak USA nałożyły cła na import sztabek o wadze 1 kg i 100 uncji.
Jeśli obecne tempo zakupów się utrzyma, 2025 rok może zakończyć się rekordowym wolumenem i wartością inwestycji w kruszec.
Decyzja dotycząca wyłączenia sporej części miedzi z cła wynoszącego 50 proc. stała się impulsem do silnej przeceny tego surowca.
Zapowiedź ostrych podwyżek ceł dla państw kupujących rosyjskie surowce energetyczne utrzymała podwyższoną cenę ropy.
Inwestorzy raczej nie wierzą w to, że nowe, unijne sankcje na Rosję doprowadzą do znaczącego spadku podaży ropy.
Za gwałtowny wzrost cen platyny odpowiada głównie popyt przemysłu motoryzacyjnego i branży jubilerskiej.