Szereg raportów finansowych najważniejszych amerykańskich spółek nieco zatrząsł Wall Street, ale pozostawił (przynajmniej na ten moment) nietknięty trend wzrostowy. W końcu spotkanie Trump i Xi, które zakończyło się pozytywnym rezultatem, choć skrupulatnie analizując pierwsze doniesienia, jest to tak naprawdę powrót do wcześniejszego statusu quo, na minimalnie lepszych warunkach. Jak obecnie będzie zachowywał się rynek wobec nieco większej pewności dotyczącej przyszłości?
Fed zdecydował się na cięcie stóp procentowych, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami. Nie była to jednak decyzja podjęta jednogłośnie. Jeden członek FOMC zagłosował za utrzymaniem stóp procentowych, a kolejny chciał obniżki aż o 50 punktów bazowych. Fed podjął również decyzję o zatrzymaniu procesu redukcji bilansu, co jest związane z niemal zerową nadmierną płynnością na rynku. Choć sam komunikat Fedu mógł być odczytany za nieco gołębi, a dodatkowo komentarze Powella dotyczące słabości na rynku pracy sugerowały gotowość do kolejnych obniżek, to jednak wyraźne wskazanie, że pojawiły się ogromne rozbieżności w FOMC dotyczące grudniowego posiedzenia doprowadziły do umocnienia dolara. Powell jasno wskazał, że w grudniu może nie dojść do obniżki stóp procentowych, a jedną z przeszkód jest brak odpowiedniej ilości danych. Rynek zmniejszył oczekiwania do 70% na grudniową decyzję, natomiast wcześniej rynek wskazywał na 90% prawdopodobieństwo cięcia. W odpowiedzi obserwowaliśmy cofnięcie EURUSD poniżej poziomu 1,1600, ale dzisiaj widzimy próbę odbicia w odpowiedzi na rezultat rozmów między Trumpem oraz Xi, nie wspominając o oczekiwaniu na decyzję Europejskiego Banku Centralnego.
Rezultat rozmowy między prezydentem USA, Donaldem Trumpem oraz prezydentem Chin, Xi Jingpinem wydaje się być pozytywny. Stany Zjednoczone obniżają minimalnie cła związane z fentanylem, natomiast Chiny zamierzają dalej eksportować ziemie rzadkie do USA bez specjalnych restrykcji (przynajmniej w teorii). Dodatkowo Chiny zamierzają wznowić zakupy soi, po wielu miesiącach przestoju. Niemniej nierówności handlowe, problemy strukturalne, czy takie kwestie jak import ropy rosyjskiej, Tajwan czy chipy Blackwell od strony Nvidii nie były poruszane. Choć uniknięto negatywnego scenariusza, nie można powiedzieć o znaczącej poprawie w stosunku do tego, jakie warunki pomiędzy oboma mocarstwami miały miejsce w ostatnich miesiącach. Wobec tego można oczekiwać, że nie jest to jeszcze koniec niepewności, czego wynikiem jest m.in. dzisiejsza wyprzedaż dolara, czy powrót wzrostów na rynku złota.
Para EURUSD wraca powyżej poziomu 1,1600, natomiast złoto ponownie testuje poziom 4000 USD. Dzisiaj o godzinie 14:15 opublikowana zostanie decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Jak wskazują dane inflacyjne z poszczególnych gospodarek, minimalna presja wzrostowa ponownie ma miejsce, co powinno utwierdzić decydentów w dobrej decyzji o utrzymaniu stóp procentowych bez zmian w najbliższym czasie.
Chwilę przed godziną 11:00 za dolara płacimy 3,6523 zł, za euro 4,2426 zł, za funta 4,8166 zł, za franka 4,5718 zł,