Żółty metal przede wszystkim powinien być kupowany inwestycyjnie jako zabezpieczenie portfela w czasach niepewności. Jest to lokata, która już nie raz udowodniła swoją wartość. Na bazie danych historycznych jasno możemy stwierdzić, że doskonale się sprawdza podczas wzrostu ryzyka geopolitycznego, a właśnie w takiej sytuacji jesteśmy. Wybuch wojny w Izraelu zaskoczył wszystkich. Rosną obawy o pogorszenie się sytuacji na Bliskim Wschodzie, ponieważ do konfliktu mogą dołączyć się kolejni aktorzy.

Warto pamiętać, że tą sprawą interesuje się cały świat, w tym USA, Rosja i Europa. Pogorszenie stosunków na Bliskim Wschodzie wpływa na wzrost ceny ropy, więc im dłużej potrwa ten konflikt, tym trudniejsza będzie walka z inflacją na całym świecie. Z jednej strony może to wpłynąć na zaostrzenie polityki monetarnej przez główne banki centralne, aby walczyć z presją inflacyjną, natomiast z drugiej strony ich polityka nie ma wpływu na geopolitykę i ceny surowców. Zakładając w takim razie, że Fed nie zdecyduje się już na kolejne podwyżki, to rysuje nam się pozytywny scenariusz dla rynku złota.

Notowania kruszcu obroniły strefę wsparcia w okolicy 1800 dolarów i dynamicznie zbliżają się do ataku strefy oporu w okolicy 1900 dolarów. Przebicie tego poziomu otworzy drogę do ataku historycznych szczytów na poziomie 2070 dolarów za uncję. Czy jest to możliwe jeszcze w tym roku? Według mnie tak.