Na najbliższym posiedzeniu Rezerwy Federalnej oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych – taki scenariusz jest już uwzględniony w cenach. Natomiast ważą się losy kolejnej podwyżki – o ile wielu przedstawicieli Fed wyrażało swoje poparcie dla dalszego podnoszenia stóp w celu jak najszybszego uporania się z inflacją (zwłaszcza że pozostałe dane z gospodarki USA są zadowalające), to nie brakuje także głosów, że nawet utrzymanie obecnego poziomu stóp pozwoliłoby na stopniowy spadek inflacji do pożądanych poziomów.
W ostatnich tygodniach ceny złota rosły właśnie na fali oczekiwań zmiany podejścia Fed na bardziej gołębie. Co prawda najbliższe miesiące jeszcze przyniosą zwyżki stóp lub co najmniej ich utrzymanie na dotychczasowych poziomach, jednak już na przyszły rok zapowiadane są ich zniżki.
PSZENICA
Dynamiczne wzrosty cen pszenicy.
O ile jeszcze na początku tygodnia cena pszenicy na amerykańskiej giełdzie oscylowała w okolicach 6,50 USD za buszel, to wczoraj dotarła ona na chwilę nawet do rejonu 7,50 USD za buszel. Dziś notowania pszenicy w USA poruszają się blisko wczorajszych zamknięć, w rejonie 7,15 USD za buszel.
Bieżący tydzień przyniósł więc dynamiczne wzrosty notowań pszenicy, co wynikało z ataków rosyjskich wojsk na ukraińskie porty, poprzedzonych zerwaniem porozumienia dotyczącego utworzenia bezpiecznego korytarza eksportowego dla zbóż z Ukrainy przez Morze Czarne. Obawy związane z podażą pszenicy i innych zbóż przełożyły się na silne wzrosty. Obecnie cena pszenicy znajduje się na drodze do zakończenia tygodnia na największym plusie od 16 miesięcy.
Na razie jednak na rynku nie widać paniki. Wielu kupujących ma nastawienie „wait and see” i czeka na rozwój wydarzeń w tym rejonie świata. Póki co przerwa w dostawach pszenicy z Ukrainy jest krótkotrwała, ale jeśli się ona przedłuży, to zwyżki cen pszenicy mogą być kontynuowane.