ROPA NAFTOWA
Obawy o podaż ropy naftowej po trzęsieniu ziemi w Turcji.
Na początku bieżącego tygodnia notowania ropy naftowej zwyżkują – po słabym rozpoczęciu poniedziałkowej sesji, cena tego surowca odbiła się w górę i zakończyła wczorajszą sesję na plusie, a dzisiaj rano kontynuuje wzrost. Stronie popytowej sprzyjają obawy związane z podażą ropy naftowej, które pojawiły się z zupełnie innych kierunków niż można byłoby przypuszczać jeszcze kilka dni temu.
Po pierwsze, tragiczne trzęsienie ziemi w Turcji miało przełożenie m.in. na tamtejszy sektor naftowy. O ile Turcja nie jest istotnym producentem ropy naftowej, to jest ważnym punktem przeładunkowym surowca na linii wschód-zachód. Terminal eksportowy Ceyhan, odpowiadający za transport 1 mln baryłek ropy naftowej dziennie z Azerbejdżanu m.in. do krajów zachodnich, został zamknięty, na razie w dniach 6-8 lutego.
Po drugie, problemy z wydobyciem pojawiły się także w Norwegii. Spółka Equinor podała bowiem, że ze względu na problemy techniczne z systemem chłodzenia, zmuszona została wstrzymać wydobycie ropy naftowej na polu Johan Sverdrup Phase 1, odpowiadającym za produkcję 535 tys. baryłek ropy dziennie. To największe pole naftowe na Morzu Północnym. O ile należące także do tej spółki pole Johan Sverdrup Phase 2 produkuje ropę bez zakłóceń, to odpowiada za produkcję jedynie 185 tys. baryłek ropy dziennie.