Rafako, w ramach kontraktu z Tauronem zrealizowało i oddało nie bez problemów i licznych postojów, napraw, blok Elektrowni Jaworzno III o mocy 910 MW. Blok ten w napiętej sytuacji energetycznej kraju służy jako ważny element zabezpieczający dostępną moc produkcji energii elektrycznej. Jednak – jak się dowiedzieliśmy – po kolejnym, ostatnim remoncie, od maja 2022 r. blok Jaworzno 910 ma pracować w warunkach niedoborów węgla, które dodatkowo od czerwca ma nie spełniać wymaganych parametrów spalania.
Kryzys współpracy
Prezes Rafako Radosław Domagalski-Łabędzki – jak dowiaduje się Parkiet – napisał 4 sierpnia list do Jacka Sasina wicepremiera, ministra Aktywów Państwowych i do Mateusza Bergera, sekretarza stanu, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. W liście czytamy, że zarząd Nowe Jaworzno Grupa Tauron „NJGT” (spółka córka Taurona) „świadomy istniejących ryzyk dążył do zgodnego współdziałania z naszą firmą celem zabezpieczenia odpowiedniej eksploatacji bloku w warunkach wykraczających poza ramy umowy”. – Strony uzgodniły, że zasady dalszej realizacji kontraktu w warunkach niedoboru węgla i eksploatacji bloku zostaną ustalone w drodze mediacji z udziałem Prokuratorii Generalnej, jak to już miało miejsce w przeszłości – czytamy.
Skąd więc ten list skoro jest wola współpracy? Prezes Rafako informuje w liście, że 3 sierpnia zarząd Tauron Polska Energia zaczął blokowanie mediacji pomiędzy NJGT a Rafako, pomimo – jak czytamy w liście - wcześniejszego uzgodnienia treści wniosku o mediację i ich zakresu.
Czytaj więcej
– Naprawiony blok węglowy 910 MW w Jaworznie został wyposażony w dodatkowe czujniki, które pozwolą śledzić jego pracę i uniknąć awarii w przyszłości – mówi „Parkietowi" Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes Rafako.
Brakowało węgla, palono koksującym?
Prezes Rafako pisze dalej, że Tauron nie wywiązywał się z obowiązków kontraktowych w zakresie zapewnienia węgla o odpowiednich parametrach i ilości, a Rafako mimo to chciało nadal współpracować. – Dlatego też, ogromnym zaskoczeniem była dla nas siłowa próba głównego zarządu Taurona odnośnie wymuszenia pracy bloku Jaworzno 910MW na węglach mogących doprowadzić do awarii przemysłowej, np. podawany węgiel z kopalni Brzeszcze stanowi istotne ryzyko mechanicznych uszkodzeń instalacji z uwagi na wysokie temperatury spalana, co wynika z samej charakterystyki tego rodzaju węgla – czytamy. Charakterystyka tego węgla miała być zbliżona do koksującego. To węgiel o zupełnie innych parametrach spiekalności, kaloryczności, nie wykorzystywany w energetyce, a przemyśle hutniczym.