Pracownicy złożą wiążącą ofertę na Zakłady Azotowe Puławy

Przejęcie kontroli nad giełdową spółką będzie kosztować załogę dużo ponad 600 mln zł. Sposób sfinansowania zakupu na razie owiany jest jednak tajemnicą

Publikacja: 26.11.2010 00:27

Pracownicy złożą wiążącą ofertę na Zakłady Azotowe Puławy

Foto: GG Parkiet

Spółka Pracownicza Chemia-Puławy złoży 30 listopada wiążącą ofertę na zakup większościowego pakietu akcji Zakładów Azotowych Puławy od Skarbu Państwa za kwotę ponad 600 mln zł. – Dziś nie możemy powiedzieć, jakie dokładnie pieniądze zaoferujemy, ale na pewno będzie to cena wyjątkowo atrakcyjna i zdecydowanie wyższa od 600 mln zł. O szczegółach poinformujemy we wtorek – mówi Sławomir Wręga, przewodniczący Związ-ku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego ZA Puławy i udziałowiec spółki pracowniczej.

[srodtytul]Cena za kontrolę[/srodtytul]

Według Krzysztofa Zarychty, analityka Beskidzkiego Domu Maklerskiego, za 50,67-proc. pakiet akcji ZA Puławy trzeba będzie zapłacić około 750–800 mln zł. Z kolei gdyby wycenić go po kursie z czwartkowego zamknięcia (72,2 zł), byłby wart 699 mln zł. Do tej kwoty trzeba jednak dodać premię za przejęcie kontroli. Skąd spółka pracownicza weźmie takie pieniądze?

– Na razie nie możemy podać żadnych informacji na temat sposobu finansowania zakupu akcji poza tym, że jest to wypracowany przez nas model, który na pewno będzie korzystny dla Skarbu Państwa nie tylko?ze względu na wpływy do budżetu, ale i zachowanie przez MSP ograniczonej kontroli nad zakładami azotowymi – mówi Rafał Nowak, prezes Spółki Pracowniczej Chemia-Puławy. Dodaje, że dziś najważniejszym zadaniem zarządu jest dopełnienie ostatnich formalności i złożenie wiążącej oferty resortowi skarbu.

[srodtytul]Czy będzie wezwanie?[/srodtytul]

Zdaniem Leszka Koziorowskiego, wspólnika w Kancelarii Gessel, spółka pracownicza, kupując akcje od MSP, będzie musiała ogłosić wezwanie na 66 proc. lub, co bardziej prawdopodobne, na 100 proc. akcji ZA Puławy. Zgodnie z przepisami cena w wezwaniu na akcje nie może być niższa od ważonego obrotami średniego kursu rynkowego z ostatnich sześciu miesięcy (w przypadku ZA Puławy jest to około 72,1 zł) oraz od ceny, jaką kupujący płacił za akcje danego podmiotu w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Jeśli nabywca ogłosi wezwanie na 100 proc. papierów, to cena nie może być również niższa od średniego kursu z ostatnich trzech miesięcy (około 74,1 zł). Na temat wezwania niechętnie wypowiadają się przedstawiciele spółki pracowniczej. – W naszej ocenie nie ma obowiązku jego ogłoszenia. Być może jednak ogłosimy wezwanie, aby umożliwić pozostałym akcjonariuszom ZA Puławy ewentualne wyjście z tej inwestycji – uważa Wręga. Jednocześnie zaznacza, że Zakłady Azotowe pozostaną na GPW m.in. po to, aby była zapewniona pełna przejrzystość i bezpieczeństwo ich działania.

[srodtytul]Harmonogram prywatyzacji[/srodtytul]

Skarb Państwa chce sprzedać od 10 do 50,67 proc. ZA Puławy. Chemia-Puławy jest jednym z czterech podmiotów, które mają złożyć wiążące oferty. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia MSP podejmie decyzję w sprawie wyboru najlepszych z nich. Wtedy też MSP będzie prowadziło równoległe negocjacje z potencjalnymi inwestorami albo wybierze podmiot, który będzie miał wyłączność w negocjacjach.

[ramka][b]Leszek Koziorowski - wspólnik w Kancelarii Gessel[/b]

Jeśli przedmiotem transakcji pomiędzy Skarbem Państwa a spółką pracowniczą będzie pakiet kontrolny akcji Zakładów Azotowych Puławy, to nabywca będzie musiał ogłosić wezwanie na 66 proc. lub 100 proc. papierów przedsiębiorstwa. W pierwszym przypadku istnieje ryzyko, że Ministerstwu Skarbu Państwa nie uda się sprzedać całego posiadanego pakietu. Jeśli bowiem cena będzie atrakcyjna w porównaniu z kursem na warszawskim parkiecie, to można się spodziewać, że na wezwanie odpowie więcej niż 66 proc. kapitału. Wówczas zapis MSP zostanie proporcjonalnie zredukowany.

W takich przypadkach zwykle ogłasza się wezwania na 100 proc. kapitału, aby zagwarantować, że zapis sprzedającego nie zostanie zredukowany. W przypadku przejmowania pakietów większościowych zainteresowane strony bardzo często podpisują umowę, że w razie spełnienia określonych warunków dotychczasowy właściciel odpowie na wezwanie. W tym przypadku należałoby się spodziewać, że MSP nie podpisze podobnej umowy, gdyż w razie ogłoszenia kontrwezwania musiałoby się tłumaczyć, dlaczego nie sprzedało akcji po wyższej cenie mimo takiej okazji.[/ramka]

[ramka][b]Krzysztof Zarychta - analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego[/b]

W mojej ocenie istnieją niewielkie szanse na to, aby resort skarbu wybrał ofertę firmy pracowniczej i sprzedał jej większościowy pakiet akcji Puław. Przede wszystkim taki inwestor nie jest w stanie dostarczyć spółce nowoczesnych technologii, które są niezbędne do dalszego jej rozwoju. Firma pracownicza może też mieć problemy z zapewnieniem zakładom azotowym odpowiednich pieniędzy na realizację planów inwestycyjnych.

W efekcie najbardziej wskazanym i prawdopodobnym kupcem wydaje się inwestor branżowy w postaci międzynarodowego koncernu chemicznego, takiego jak chociażby BASF czy Yara. Proponowana przez potencjalnego nabywcę kwota za Puławy musi nie tylko uwzględniać aktualny kurs akcji tej spółki, ale i premię za przejecie nad nią kontroli. Za 50,67-proc. pakiet MSP może zainkasować 750–800 mln zł.[/ramka]

Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Surowce i paliwa
Nowy zarząd Orlenu wyznaczył już priorytety
Surowce i paliwa
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Surowce i paliwa
Unimot ma nową ambitną strategię
Surowce i paliwa
Plany JSW dotyczące wydobycia czeka korekta