– Będziemy namawiać pracowników, by trzymali akcje – mówi „Parkietowi" Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców
JSW debiutowała na warszawskiej giełdzie 6 lipca 2011 r. Załoga, która dostała pakiet 15 proc. udziałów nie mogła ich sprzedawać przez dwa lata. Dopuszczenie i wprowadzenie akcji pracowniczych do obrotu giełdowego wymaga spełnienia określonych wymogów prawnych, m.in. zatwierdzenia przez Komisję Nadzoru Finansowego prospektu emisyjnego, dokonania dematerializacji akcji i podjęcia przez zarząd GPW uchwał odnośnie dopuszczenia i wprowadzenia akcji pracowniczych do obrotu giełdowego, „dlatego półka będzie dokładać wszelkich starań, aby wszystkie te wymogi zostały spełnione w planowanym terminie" – czytamy w komunikacie JSW. Łączna liczba akcji pracowniczych JSW wynosi ponad 18 mln (łączna liczba akcji spółki to ponad 117 mln). Pracownicy, których akcje pracownicze zostały wycofane z depozytu DM PKO BP, powinni złożyć odcinki zbiorowe akcji do DM PKO BP do 22 maja, aby akcje te mogły być przedmiotem obrotu na GPW z dniem 8 lipca 2013 r.
„Większość akcji pracowniczych została prawidłowo objęta przez uprawnionych pracowników i znajduje się w depozycie prowadzonym przez DM PKO BP, dlatego w odniesieniu do tych akcji nie trzeba podejmować żadnych czynności, aby zostały one zdematerializowane i były przedmiotem obrotu na GPW z dniem 8 lipca 2013 roku" – informuje JSW.
Pytanie, czy pracownikom opłaca się sprzedawać akcje, gdy ich obecna cena nie przekracza 80 zł za walor (dwa lata temu startowały z poziomu ponad 130 zł). - Jesteśmy za tym, by pracownicy zatrzymali swoje akcje, bo wierzymy, że obecna wycena akcji naszej firmy jest nieadekwatna do jej wartości i osiąganych przez nią wyników. Naszym zdaniem godziwa cena akcji powinna oscylować wokół ceny z debiutu – mówi Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców. Przyznaje jednak, że wielu emerytów posprzedawało już swoje akcje (na bramach kopalń skupowali je pośrednicy) i na pewno teraz ok. 10 proc. załogi też nie wytrzyma i sprzeda udziały. - Rozmawialiśmy z zarządem spółki, który obiecał przeszkolenie w sprawie akcji pracowniczych. Będziemy prowadzić odpowiednią kampanię namawiającą górników do zatrzymania akcji, bo za duża ich podaż znów obniży cenę. Chcemy im pokazać, że mając akcje też zarabiają, bo przecież JSW co roku płaci dywidendę – tłumaczy Szereda.
W ubiegłym roku dywidenda wynosiła 5,38 zł na walor, w tym ma to być 2,42 zł. Zakładając, że każdy z pracowników ma średnio ok. 340 akcji może liczyć w tym roku na ponad 800 zł. Jastrzębska Spółka Węglowa jest największym w UE producentem węgla koksowego, bazy do produkcji stali. Dziś po godz. 18 opublikuje raport wynikowy za I kw. tego roku.