Eko Export produkuje mikrosferę ceramiczną, wykorzystywaną m.in. w przemyśle motoryzacyjnym, budowniczym i wydobywczym ropy naftowej i gazu. Spółka pozyskuje surowiec z Rosji oraz Kazachstanu, który jest przerabiany w zakładzie w Bielsku-Białej i wysyłany do klientów na świecie (głównie USA i Europa). Możliwość poprawy wyników w kolejnych latach ma związek ze zwiększeniem dostępności surowca z Kazachstanu po wybudowaniu tam fabryki w pierwszej połowie przyszłego roku oraz kolejnego zakładu w roku 2015. - Uważamy, że popyt na produkty spółki będzie utrzymywał się na wysokim poziomie, z uwagi na jakość mikrosfery oraz elastyczność w produkcji mikrosfery o parametrach dla konkretnego klienta. Uważamy, że wolumeny sprzedaży mikrosfery mogą wynieść 10 tys. ton w 2013, 21 tys. ton w 2014, 38 tys. ton w 2015 oraz 53 tys. ton w 2016 r. – twierdzi Kamil Szlaga, analityk DM Banku BPS. Zarząd Eko Export oczekuje docelowo wolumenu na poziomie 100 tys. ton.
Analitycy zakładają, że zysk netto spółki już w przyszłym roku sięgnie 33,9 mln zł, przy przychodach 90,4 mln zł, a w kolejnym roku: 61,4 mln zł, przy obrotach 161,6 mln zł.
Jednocześnie Kamil Szlaga zwraca uwagę na ryzyka. - Popyt na mikrosferę ceramiczną jest wysoki przy ograniczonej podaży, co skutkuje wysokimi marżami firmy i stwarza duże ryzyko naśladowców – zauważa Szlaga. Dodaje jednak, że aktywa produkcyjne spółki w Bielsko – Białej stanowią największą barierę wejścia dla konkurencji. Ponadto kluczowe są także: posiadanie projektu do efektywnego pozyskania mikrosfery z lagun, oraz kompetencje i kontakty biznesowe zarządu z lokalnymi partnerami w Rosji, Kazachstanie, które umożliwiają dostęp do hałd mikrosfery. - Eko Export stosuje krzyżową wymianę akcji, pomiędzy właścicielami Eko Export, a akcjonariuszami spółek, które dostarczają mikrosferę z Rosji i Kazachstanu, aby zwiększyć bezpieczeństwo dostaw. Uważamy jednak, że ryzyko dostawców jest dla spółki wysokie – podkreśla Szlaga.