Według naszych informacji większość papierów została kupiona od funduszu Investors TFI (według ostatnich dostępnych danych miał on 8,7-proc. pakiet).
Grzegorz Bielowicki, zarządzający Tar Heel, zarzucił w „Parkiecie” kontrolowanej przez krakowskiego biznesmena Grzegorza Hajdarowicza Grupie Gremi (ma oficjalnie 11?proc. akcji Famu), że będzie?ona dążyć do przejęcia kontroli nad Famem na najbliższym?walnym zgromadzeniu 30?czerwca. Wtedy ma zostać wyłoniony skład rady nadzorczej na nową kadencję. Zdaniem Bielowickiego, Grupa Gremi miałaby zmienić profil działalności spółki (miałaby ona przejąć medialne aktywa Hajdarowicza, m.in. „Przekrój”). Jednak krakowskie przedsiębiorstwo stanowczo zaprzeczyło doniesieniom Bielowickiego.
Wczoraj kurs Famu rósł nawet o 12,3 proc., do 1,64 zł. Na koniec sesji za papiery płacono 1,59 zł (8,9 proc. powyżej kursu odniesienia). W ten sposób giełdowi inwestorzy zareagowali na nasz tekst o konflikcie w akcjonariacie oraz duże zakupy Tar Heel. Gracze liczą, że zwaśnione strony, dążąc do dominacji nad przedsiębiorstwem, mogą skupować walory z rynku – co skutkowałoby wzrostem kursu. Niedawno tak właśnie wyglądała walka o władzę w katowickim?Ferrum. W ciągu zaledwie kilku miesięcy notowania skoczyły o kilkadziesiąt procent.