13,2 mln zł przychodów, czyli 56 proc. mniej niż rok wcześniej, miała w I półroczu bieżącego roku obrotowego (zaczął się 1 kwietnia) spółka Clean&Carbon Energy. Zysk netto w tym kresie spadł o dwie trzecie o 2,2 mln zł.
Raport półroczny przedstawiony przez giełdową spółkę zawiera jednak szereg uwag audytora. Gdyby zostały uwzględnione, C&C Energy zakończyłby poprzednie półrocze znacznie gorszym rezultatem. Podobnie powinien skorygować swoje rezultaty za poprzednie lata.
Biegły rewident zwraca m.in. uwagę, że wobec spółki złożono (zrobił to Komputronik) dwa weksle o łącznej wartości nominalnej 9 mln zł. W stosunku do jednego z weksli sąd wydał nakaz zapłaty, który został skierowany do postępowania egzekucyjnego. Łączna kwota zobowiązania z tego tytułu to 6,8 mln zł. Według audytora, C&C Energy wspomniana suma powinna pomniejszyć wynik spółki za lata ubiegłe. C&C Energy, uważa że weksle zostały wykorzystane z naruszeniem prawa. Sprawa trafiła do sądu.
Audytor zasygnalizował też, że w pozycji zapasów giełdowa firma wykazuje licencje i oprogramowanie za 2,2 mln zł oraz inne towary (za 0,7 mln zł), które otrzymała jako zwrot od jednego z kontrahentów. Według niego (biegły ma „istotne wątpliwości, co do wartości oprogramowania") C&C Energy powinien zrobić z tego tytułu odpis na kwotę 2,9 mln zł. W konsekwencji C&C Energy powinien też skorygować wynik za poprzednie półrocze o 0,3 mln zł (przyjmując zwrot spółka obniżyła przychody o 2,6 mln zł oraz koszty o 2,9 mln zł co pozwoliło na wykazanie dodatkowego zarobku, który poprawił za I półrocze).
Biegły przyjrzał się też niektórym pozycjom bilansu C&C Energy, w tym „innym należnościom od jednostek powiązanych". Spółka wpisała w nią 25,43 mln zł, które jej zdaniem powinien uiścić Komputronik, z tytułu rozliczeń umowy inwestycyjnej z 2010 r. Obecni właściciele C&C Energy (Stanisław Paszyński i powiązane z nim podmioty) uważają, że umowa została podpisana na niesprawiedliwych dla nich warunkach i jednostronnie od niej odstąpili żądając od Komputronika gotówki.