W ciągu 12 miesięcy PKN Orlen chce przeprowadzić publiczną emisję obligacji detalicznych o wartości 1 mld zł. Spółka jeszcze nie podjęła decyzji, czy będzie oferowała papiery dłużne w jednej serii czy też kilku. Niezależnie od tego emisja ma być skierowana do szerokiego grona inwestorów detalicznych na terenie Polski. Docelowo wszystkie obligacje trafią do notowań na rynku Catalyst. Spółka odmówiła jednak odpowiedzi na pytania, jaką wartość nominalną będą mieć oferowane obligacje, jakie będą terminy ich wykupów, czy chociażby w jaki sposób chce je dystrybuować wśród inwestorów.
Zarząd PKN Orlen w komunikacie prasowym przyznaje za to, że do przeprowadzenia publicznej oferty zachęcił go sukces odniesiony w związku z ubiegłoroczną emisją 7-letnich obligacji korporacyjnych. Inwestorzy zareagowali wówczas dużym popytem.
Nowa oferta ma być przeprowadzona po zatwierdzeniu i opublikowaniu prospektu, który został właśnie złożony do Komisji Nadzoru Finansowego. Dzięki pozyskanym pieniądzom firma chce zmienić strukturę finansowania. Obecnie zdecydowaną większość zapotrzebowania na gotówkę koncern zaspokaja przez kredyty bankowe.
Będzie popyt
Analitycy uważają, że o popycie na obligacje płockiej spółki zadecydują parametry emisji.
– Pomimo problemów na rynku rafineryjnym PKN Orlen generuje gotówkę, ma zdrowy bilans i ryzyko niewypłacalności w jego przypadku jest bardzo niskie. Jeśli oprocentowanie będzie atrakcyjne, takie obligacje powinny cieszyć się dużym zainteresowaniem – mówi Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK. Dodaje, że oprocentowanie obligacji spółki nie powinno odbiegać od podobnych papierów notowanych na Catalyst.