– Najpierw chcemy zdiagnozować sytuację w spółkach wydobywczych i energetycznych i zobaczyć, czy podejmowane decyzje były racjonalne. Dopiero potem będziemy wdrażać działania naprawcze – mówi Naimski. Nie chce wyznaczać terminów. Ale zaznacza, że kwestie Śląska i górnictwa wymagają decyzji niecierpiących zwłoki.

Pytany o sektor elektroenergetyczny w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa dostaw podkreśla z kolei, że spółki powinny już wkrótce podejmować decyzje dotyczące budowy nowych mocy opartych na spalaniu węgla. – To są wieloletnie inwestycje, dlatego decyzje muszą zapadać już w 2016 r. – mówi pytany m.in. o zawieszony projekt w Ostrołęce. Nie wyklucza przy tym konieczności wprowadzenia jakiejś formy wsparcia. Nie chce jednak przesądzać, czy byłby to rynek mocy czy też inna forma pomocy. – To jest także kwestia pewnych priorytetów i ponownego zdefiniowania roli OZE w miksie, które wypychają źródła konwencjonalne – sygnalizuje Naimski.

Rozwiązanie górniczych kwestii i wprowadzenie zachęt inwestycyjnych dla wytwórców energii także eksperci stawiają na czele kwestii do rozwiązania przez nowy rząd. Zdaniem prof. Jacka Kamińskiego z Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk trzeba rozsądnie przeprowadzić konsolidację energetyki z górnictwem, czyli podążanie w kierunku wytyczonym przez poprzedni rząd. – Teraz należałoby to mądrze kontynuować, tzn. konsolidować te kopalnie, z których surowiec jest odpowiedni do spalania w danej elektrowni z uwzględnieniem jakości węgla i kosztów transportu – uważa Kamiński, wskazując na pozytywny przykład Enei i Bogdanki.

– Zadaniem dla rządu tej kadencji powinno być stworzenie strategii bezpieczeństwa energetycznego ponad podziałami partyjnymi – twierdzi dr Krzysztof Księżopolski, szef programu „Bezpieczeństwo energetyczne i polityka klimatyczna" OAP UW. Według niego powołane Ministerstwo Energetyki oraz Rządowe Centrum Studiów Strategicznych muszą zająć się w pierwszej kolejności m.in. wypracowaniem mechanizmów wsparcia poszukiwań gazu z łupków i rozwoju technologii energetycznych, efektywnością energetyczną, a także tych zapewniających rentowność i konkurencyjność producentom energii elektrycznej, co wzmocni stabilność systemu energetycznego.

Także według mec. Tomasza Chmala, eksperta ds. energetyki, najważniejszą kwestią jest spójna rządowa wizja rozwoju energetyki w długim terminie. – Jeśli taka strategia zostanie przedstawiona, to dalsze kwestie będą tylko jej przełożeniem na konkretne działania – uważa Chmal. W tym kontekście pozytywnie ocenia skupienie odpowiedzialności za sektor energetyki i górnictwa w ręku jednej partii i w ramach Ministerstwa Energetyki.