Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ubiegłoroczne skonsolidowane przychody i czysty zarobek Grupy Lotos trudno uznać za zadowalające. Spółka przekonuje jednak, że wyniki są dobre, zwłaszcza na poziomie kluczowego dla koncernu wskaźnika, czyli oczyszczonego zysku EBITDA LIFO (zysk operacyjny powiększony o amortyzację z pominięciem zmian na zapasach ropy oraz odpisów aktualizujących majątek trwały), który wyniósł 2,16 mld zł i był o 55 proc. lepszy niż rok wcześniej. Co więcej, okazał się rekordowym w historii gdańskiej grupy.
Grupa Lotos przedstawiła założenia do strategii na lata 2016–2020, które zakładają m.in. rozwijanie poszukiwań i wydobycia ropy i gazu w oparciu o stosunkowo małe projekty, charakteryzujące się dodatkowo niskim poziomem ryzyka geopolitycznego. Mają być przede wszystkim realizowane na obszarach, gdzie koncern już jest obecny, a więc na koncesjach zlokalizowanych w Polsce, Norwegii i na Litwie.
Ze względu na utrzymujące się niekorzystne otoczenie makroekonomiczne, zwłaszcza niskie cen ropy, w pierwszej fazie działania Grupy Lotos mają się koncentrować na zwiększeniu efektywności i zapewnieniu stabilności finansowej dla segmentu wydobycia. Cel ten grupa będzie realizować poprzez kontynuację inwestycji w bałtyckie złoże ropy B8 i złoża gazowe B4 i B6. Ponadto chce odzyskać kolejne kwoty z kapitału zamrożonego w norweskim złożu Yme, na którym była zainstalowana wadliwa platforma wydobywcza.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mijają trzy lata od finalizacji fuzji obu koncernów. Z licznych korzyści, jakie miała przynieść akcjonariuszom i Polsce wyszło niewiele. Nawet o tych już uzyskanych koncern informuje w sposób lakoniczny i mało przekonujący.
Mimo braku oznak ożywienia w europejskich gospodarkach zarząd Grupy Kęty nie widzi zagrożenia dla realizacji całorocznej prognozy wyników.
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.
Celem grupy jest zwiększenie udziału działalności środowiskowej w strukturze wyników oraz mocy przetwórczych w istniejących zakładach. Zarząd stawia też na wzrost efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.
Dzięki nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, KGHM powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł. Warunkiem są jednak inwestycje w nowe złoża rud miedzi i srebra zlokalizowane na terenie naszego kraju.
Mimo chwilowo niesprzyjających warunków zewnętrznych węgierski koncern wierzy, że w średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie. W efekcie dużo inwestuje i dąży do wytwarzania produktów chemicznych o wysokiej wartości dodanej.