Cena w hurcie spadnie, ale klient zapłaci więcej

Wprowadzenie mechanizmów stymulujących budowanie nowych mocy będzie neutralne dla odbiorców – zapewniają spółki. Eksperci temu przeczą.

Publikacja: 01.04.2016 06:00

Cena w hurcie spadnie, ale klient zapłaci więcej

Foto: GG Parkiet

Wbrew zapewnieniom prezesów największych spółek energetycznych konsumenci odczują wprowadzenie wsparcia dla mocy konwencjonalnych w postaci rynku mocy.

Dużo niewiadomych

Wytwórcy opowiadają się za tzw. dwutowarowym rynkiem mocy, czyli wynagradzaniem oddzielnie za produkcję energii i za moc. – W przypadku wprowadzenia rynku mocy należy się spodziewać, że ceny samej energii elektrycznej na giełdzie spadną. Ich zasadniczym celem będzie pokrycie wyłącznie kosztów zmiennych wytwarzania – uważa Maciej Bando, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. – Natomiast pojawi się drugi składnik tej ceny, czyli opłata za moc lub, inaczej mówiąc, za gotowość do wytwarzania. Nie będzie ona ponoszona na rynku konkurencyjnym, ale będzie odzwierciedlona w opłatach dla odbiorców – dodaje Bando.

Marian Kilen, menedżer ds. handlu z Fortum, zgadza się, że po wprowadzeniu rynku mocy część oczekiwanych przychodów ze sprzedaży energii zostanie pokryta przez przychody z tytułu sprzedaży mocy. – Niektórym jednostkom może się wtedy opłacać sprzedawać energię w hurcie dużo taniej niż dziś – tłumaczy Kilen.

Jego zdaniem na razie jest zbyt wiele niewiadomych, by szacować, z jak głębokim spadkiem hurtowych cen będziemy mieli do czynienia. – Jeśli energia stanieje o 3 zł/MWh wobec dzisiejszych poziomów (ok. 155 zł/MWh), to nic się nie zadzieje. Ale jeśli będzie to o 40 zł/MWh mniej i hurtowa cena zbliży się do poziomu na giełdzie niemieckiej, to eksport prądu z Polski do Niemiec w niektórych miesiącach może się znów opłacać. Wtedy nasze ceny na TGE mogą być wyższe, niż można byłoby oczekiwać po wprowadzeniu rynku mocy – argumentuje Kilen.

Ważna wysokość opłaty

Jak przyznał wiceprezes Enei Piotr Adamczak podczas konferencji wynikowej ceny hurtowe powinny się zrównać z tymi na rynkach ościennych.

Z kolei prezes tej spółki Mirosław Kowalik podkreślał, że klient końcowy nie będzie dodatkowo obciążony.

Żeby jednak tak było, to wysokość opłaty za moc musiałaby być mniej więcej równa spadkowi cen hurtowych, w co ani analitycy rynku kapitałowego, ani traderzy nie wierzą.

W ocenie Kilena rachunki dla odbiorców końcowych mogą wzrosnąć ze względu na dodatkową opłatę za moc. To ona ma iść na pokrycie kosztów inwestycyjnych dla nowych źródeł i stanowić zachętę do ich budowy.

– Wysokość tej opłaty może być większa niż spadek cen hurtowych – twierdzi Kilen.

I dodaje, że w rachunkach może być ona ukryta, podobnie jak dziś opłata za wsparcie odnawialnych źródeł w postaci tzw. zielonych certyfikatów. Wtedy przeciętny Kowalski będzie miał problem z jej wyłowieniem na rachunku. Natomiast w przypadku wprowadzenia scentralizowanego modelu, gdzie moc może zamawiać w aukcjach PSE, prawdopodobnie zostanie ona wyodrębniona w taryfie operatora systemu dystrybucyjnego.

Regulator na razie nie ma wiedzy co do charakteru opłaty.

Zdaniem Ireneusza Łazora, prezesa TGE, optymalny w polskich warunkach byłby rynek mocy w opcji hybrydowej, tj. równoległe działanie scentralizowanego rynku technicznego (prowadzonego przez operatora systemu i wykorzystywanego tylko w wyjątkowych sytuacjach do zabezpieczenia krótkoterminowych wahań poziomu mocy dyspozycyjnej) oraz zdecentralizowanego rynku produktami rynku mocy prowadzonego przez giełdę na platformach towarowej i finansowej.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc