Będą to dostawy niezależne od realizowanych z Kataru w ramach umowy długoterminowej zawartej z koncernem Qatargas. W pierwszym etapie polska spółka rozważa zamówienie pięciu ładunków surowca, które mają trafić do nas w okresie od czerwca do lipca tego roku.
PGNiG informuje, że dostawy LNG w formule spot to uzupełnienie krótkoterminowych zakupów błękitnego paliwa dokonywanych do tej pory w ramach dostaw gazociągami. Przy dostawach skroplonego gazu będzie brana pod uwagę przede wszystkim oferowana cena. O złożeniu zamówienia mogą również zdecydować inne warunki zaoferowane w danym momencie przez dostawców.
– Terminal LNG daje nam nowe perspektywy wykorzystania formuły spotowej. Dzięki temu możemy optymalizować portfel i warunki cenowe dostaw gazu, realizując regularne dostawy w ramach kontraktów długoterminowych – twierdzi Maciej Woźniak, wiceprezes ds. handlowych PGNiG. Dodaje, że to również etap przygotowań grupy do rozpoczęcia handlu gazem LNG w skali międzynarodowej.
Kilka lat temu PGNiG podpisało z Qatargasem 20-letnią umowę na import około 1,5 mld m sześc. gazu LNG. Pierwszy statek z surowcem od tego dostawcy ma trafić do Świnoujścia w drugiej połowie lipca.
Kilka dni temu polski terminal otrzymał od wojewody zachodniopomorskiego pozwolenie na użytkowanie. To kolejny etap poprzedzający rozpoczęcie jego komercyjnej eksploatacji. Z kolei na początku kwietnia rozpoczęła pracę komisja, której zadaniem jest odbiór końcowy infrastruktury od generalnego realizatora inwestycji i przejęcie terminalu do eksploatacji przez służby techniczne Polskiego LNG – firmy, do której bezpośrednio należy gazoport. Równolegle trwają procedury związane z formalnym wyznaczeniem operatora gazoportu i uzyskaniem niezbędnej koncesji oraz taryfy regazyfikacyjnej.