Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zadanie to będzie realizowane poprzez utrzymanie i pozyskiwanie nowych klientów oraz dywersyfikację portfolio sprzedawanych produktów. W rezultacie zarząd chce doprowadzić do zabezpieczenia przychodów oraz zysków grupy przed zmianami otoczenia prawnego i ekonomicznego. – Nieustająco również szukamy nowych możliwości rozwoju firmy przez ekspansję na nowe rynki produktowe oraz geograficzne, zarówno po stronie sprzedażowej, jak i zakupowej – mówi Krzyk.
W I kwartale grupa zwiększyła przychody o prawie 10 proc., do 584,6 mln zł. Ze względu na dużą konkurencję oraz presję cenową w segmencie sprzedaży hurtowej paliw spadła za to jej zyskowność. Kolejne kwartały mogą być już lepsze. Onico liczy zwłaszcza na wzrost wolumenów sprzedaży w kluczowych segmentach prowadzonej działalności.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.