Podczas ostatniej kontroli WIOŚ nie stwierdził nieprawidłowości, które miałyby bezpośredni wpływ na pogorszenie stanu środowiska. Fundacja zaznacza jednak, że podczas kontroli nie sprawdzono emisji zanieczyszczeń do powietrza ze źródeł technologicznych koksowni, bo część punktów pomiarowych była źle umiejscowiona.
– Uważamy, że kwestia prawidłowego monitoringu emisji z koksowni jest kluczowa dla określenia przyczyn wysokiego stężenia benzenu w powietrzu w gminie Czerwionka-Leszczyny i dlatego wnioskujemy o niezwłoczne podjęcie kolejnej interwencyjnej kontroli – podkreśla Małgorzata Smolak, prawniczka fundacji ClientEarth.
W sierpniu 2017 r. organizacja ta wraz z grupą mieszkańców Czerwionki-Leszczyn wystąpiła do WIOŚ z wnioskiem o natychmiastowe zamknięcie koksowni. Niedługo potem władze JSW zakomunikowały, że chcą zamknąć Dębieńsko na początku września 2018 r. Jako powód podały brak możliwości dostosowania instalacji do coraz ostrzejszych unijnych wymogów środowiskowych.
To jednak nie przekonuje organizacji proekologicznych. – Według nas kolejne badania mają sens przede wszystkim z punktu widzenia mieszkańców, gdyż każdy dzień spędzony w takim powietrzu to zagrożenie dla zdrowia – tłumaczy Michał Zabłocki, rzecznik ClientEarth.
Do zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymaliśmy komentarza JSW.