Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa Lotos kierowana przez Mateusza Boncę liczy m.in. ma pozyskanie nowych kontraktów w ramach manewrów wojskowych Anakonda 2018.
– Spółka Lotos Air-BP Polska w tym roku liczy jeszcze na potencjalne umowy w ramach m.in. manewrów Anakonda 2018 (początek listopada) oraz szczytu klimatycznego w Katowicach (grudzień), na który przybędzie wiele zagranicznych delegacji rządowych – informuje Mikołaj Szlagowski z biura komunikacji Lotosu.
Lotos Air-BP Polska to firma zajmująca się handlem paliwem lotniczym oraz usługami logistycznymi, w której po połowie udziałów mają gdańska grupa i brytyjski koncern BP. Giełdowa spółka podaje, że podmiot ten jest dziś obecny na pięciu polskich lotniskach, gdzie dostarcza paliwo lotnicze do polskich i zagranicznych wojskowych statków powietrznych. – Spółka obsłużyła w tym roku czerwcowe manewry NATO Saber Strike (w większości wojska amerykańskie), które odbywały się m.in. na Warmii i Mazurach. Tankowania miały miejsce w porcie lotniczym Olsztyn-Mazury w Szymanach, na którym Lotos Air-BP Polska jest jedynym dostawcą – twierdzi Szlagowski.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.