Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
PGNiG w Norwegii zwiększa liczbę koncesji oraz udokumentowane zasoby ropy i gazu. Dzięki podpisanej właśnie przez zależny PGNiG Upstream Norway umowie z Aker BP jego stan posiadania znów się powiększy. Przede wszystkim koncern nabędzie 3,3 proc. dodatkowych udziałów w złożu produkcyjnym Gina Krog. Tym samym zwiększy je do 11,3 proc.
W zamian ma przekazać Aker BP 5 proc. udziałów w niedawno odkrytym przez siebie złożu Shrek. Obecnie ma w nim 40 proc. W ramach rozliczenia zawartej transakcji polski koncern zapłaci kontrahentowi 51 mln USD (199 mln zł). W tej samej umowie postanowiono o nabyciu przez PGNiG Upstream Norway 11,92 proc. udziałów w koncesji obejmującej nieeksploatowane jeszcze złoże gazowe Alve Nord. Aker BP ma otrzymać z tego tytułu wynagrodzenie w wysokości 11 mln USD (43 mln zł), pod warunkiem że dojdzie do zagospodarowania złoża.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.