Przede wszystkim koncern zyskuje na najwyższych od dwóch lat notowaniach błękitnego paliwa. Obecnie na TGE w transakcjach spotowych handluje się tym surowcem po cenach przekraczających 100 zł za 1 MWh (megawatogodzina). Dla porównania kilka miesięcy temu kurs spadał nawet poniżej 30 zł. Dzięki wysokim notowaniom grupa powinna mocno zwiększyć zyski na eksploatacji złóż tego surowca. Dodatkowo może je powiększyć planowany wzrost wydobycia. W tym kontekście trzeba zauważyć, że koncern szczególnie aktywny jest w Norwegii. Kilkanaście dni temu informował o nabyciu udziałów w dwóch złożach gazu na Morzu Północnym. Dzięki nim chce w tym roku zwiększyć wydobycie w Norwegii do 0,9 mld m sześc. Co równie ważne, w obecnej rundzie koncesyjnej PGNiG otrzymało udziały w czterech projektach poszukiwawczych. Tym samym zwiększył liczbę koncesji na szelfie do 36. Dziś grupa wydobywa gaz i ropę z dziewięciu złóż: Skarv, Morvin, Vale, Vilje, Gina Krog, Skogul, Ærfugl, Kvitebjørn i Valemon. Z kolei prace inwestycyjne i analityczne prowadzone są na złożach: Duva, Tommeliten Alpha, King Lear, Ærfugl Outer i Shrek.

Wzrost cen gazu zbiegł się w czasie z istotnymi spadkami temperatur powietrza w Polsce, a tym samym ze wzrostem zapotrzebowania na błękitne paliwo, używane głównie do celów grzewczych. Podczas doby gazowej (jest liczona od godz. 6 rano) przypadającej z poniedziałku na wtorek zanotowano najwyższe w historii kraju zużycie surowca. Wyniosło ono 88 mln m sześc., z czego ok. 81 mln m sześc. dostarczyła grupa PGNiG. Koncern informuje, że poprzedni rekord zanotował zimą 2018 r. Wówczas najwyższe dobowe zużycie sięgało 78,8 mln m sześc. PGNiG surowiec pozyskuje z wydobycia krajowego, z importu (Rosja, Niemcy, Czechy, Katar i USA), a także z zapasów z podziemnych magazynów gazu w Polsce i na Ukrainie. Obecnie krajowe magazyny zarządzane przez Gas Storage Poland, spółkę z grupy PGNiG, są zapełnione surowcem w 63 proc. TRF

GG Parkiet