Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przede wszystkim koncern zyskuje na najwyższych od dwóch lat notowaniach błękitnego paliwa. Obecnie na TGE w transakcjach spotowych handluje się tym surowcem po cenach przekraczających 100 zł za 1 MWh (megawatogodzina). Dla porównania kilka miesięcy temu kurs spadał nawet poniżej 30 zł. Dzięki wysokim notowaniom grupa powinna mocno zwiększyć zyski na eksploatacji złóż tego surowca. Dodatkowo może je powiększyć planowany wzrost wydobycia. W tym kontekście trzeba zauważyć, że koncern szczególnie aktywny jest w Norwegii. Kilkanaście dni temu informował o nabyciu udziałów w dwóch złożach gazu na Morzu Północnym. Dzięki nim chce w tym roku zwiększyć wydobycie w Norwegii do 0,9 mld m sześc. Co równie ważne, w obecnej rundzie koncesyjnej PGNiG otrzymało udziały w czterech projektach poszukiwawczych. Tym samym zwiększył liczbę koncesji na szelfie do 36. Dziś grupa wydobywa gaz i ropę z dziewięciu złóż: Skarv, Morvin, Vale, Vilje, Gina Krog, Skogul, Ærfugl, Kvitebjørn i Valemon. Z kolei prace inwestycyjne i analityczne prowadzone są na złożach: Duva, Tommeliten Alpha, King Lear, Ærfugl Outer i Shrek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.