Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
RARS, na czele której stoi Michał Kuczmierowski, chce zbudować system teleinformatyczny, który zmniejszy obciążenia firm paliwowych.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) tworzy system teleinformatyczny o nazwie Platforma Paliwowa, który z jednej strony ma pomóc w uszczelnieniu rynku paliwowego w Polsce, a z drugiej zmniejszyć obciążenia firm na nim działających. Dane przedkładać będą firmy zajmujące się produkcją, przywozem, wywozem, magazynowaniem i przeładunkiem paliw.
– Obecnie mamy przygotowaną analizę funkcjonalną systemu i pracujemy nad jego architekturą. Równolegle prowadzimy rozmowy i intensywne prace w ścisłej współpracy z URE w zakresie planowanych zmian prawnych – mówi Michał Kuczmierowski, prezes RARS. Dodaje, że agencja jest także w trakcie spotkań z resortami finansów oraz klimatu i środowiska. Ich celem jest wypracowanie rozwiązań pozwalających na stworzenie jak najbardziej wszechstronnego i funkcjonalnego systemu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.