Ranking zarządzających PPK. PKO TFI daleko z przodu

Program pracowniczych planów kapitałowych ciągle jeszcze dopiero się rozkręca, ale można się już pokusić o pierwsze wskazanie największych graczy na tym rynku.

Aktualizacja: 13.02.2020 10:08 Publikacja: 13.02.2020 05:00

Foto: GG Parkiet

Choć Polski Fundusz Rozwoju, który nadzoruje wdrożenie pracowniczych planów kapitałowych, nie ujawnia na razie podziału tego rynku, pierwsze wnioski na ten temat można wyciągnąć, zagłębiając się w dane Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Zacięta walka o podium

Pieniędzmi odkładanymi w PPK zarządzają dopuszczone do tego instytucje finansowe. Takich instytucji jest 20. Firmy (z nielicznymi wyjątkami) mają obowiązek wybrać jedną z nich. Instytucja finansowa pomaga im utworzyć PPK w danej firmie, a potem nimi zarządza. Ma za zadanie pomnażać oszczędności uczestników programu.

Pieniądze gromadzone na ich rachunkach w PPK są lokowane w fundusze zdefiniowanej daty. To fundusze, które poziom ryzyka inwestycji uzależniają od wieku uczestnika. W przypadku młodszych uczestników inwestują odważniej albo – mówiąc fachowo – agresywniej. Im uczestnik starszy, tym polityka inwestycyjna funduszu ostrożniejsza, bardziej zachowawcza. W portfelach młodszych uczestników programu PPK przeważają więc akcje, u starszych zaś – obligacje.

Każda instytucja finansowa zarządzająca PPK utworzyła osiem (jedna dziewięć) funduszy zdefiniowanej daty. UKNF podał dane na temat zgromadzonych przez nie aktywów netto na koniec 2019 r. Sumując te aktywa we wszystkich funduszach prowadzonych przez instytucje finansowe, można policzyć, które z nich miały pod zarządzaniem najwięcej, a które najmniej oszczędności uczestników PPK.

Zdecydowanie najwięcej zgromadziło PKO TFI – niemal 29 mln zł. Na drugim miejscu znalazło się Nationale-Nederlanden PTE, a na trzecim – wchodzące w skład tej samej grupy kapitałowej oferującej PPK NN Investment Partners TFI. Zgromadziły odpowiednio 11,3 mln oraz 9,4 mln zł. Na czwartym miejscu znalazło się TFI PZU. Pod jego zarządem w FDZ było na koniec zeszłego roku 9 mln zł oszczędności członków PPK.

Takie wyniki to spore zaskoczenie. Na pozycję lidera liczyło PZU i nie kryło lekkiego niezadowolenia z miejsca po pierwszym etapie PPK. Różnice między miejscami drugim i czwartym nie są jednak duże i być może po kolejnej publikacji danych KNF, po pierwszym kwartale 2020 r., zajmujące je instytucje zamienią się miejscami. Wtedy pieniądze będą już płynęły pełnym strumieniem na konta wszystkich uczestników pierwszego etapu PPK. Mało tego, zasilą już konta pierwszych uczestników II etapu tego programu, który obejmuje średnie firmy.

W sumie w FZD 20 instytucji zarządzających na koniec zeszłego roku było niespełna 85 mln zł.

Dopłaty od państwa

Trzeba pamiętać, że na konta uczestników PPK na początku roku popłynęły też pieniądze z budżetu państwa w formie wpłaty powitalnej w wysokości 240 zł oraz wpłaty rocznej w wysokości 250 zł. Na razie nie są to duże pieniądze, ale będą rosły i w budżecie na 2020 r. zarezerwowano na nie łącznie 420 mln zł.

Z danych Polskiego Funduszu Rozwoju wynika też, że poziom aktywów zgromadzonych w PPK na koniec stycznia sięgnął 275,3 mln zł. PFR szacuje, że na koniec kwietnia kwota ta podskoczy do 1,1 mld zł. 42 proc. z tego pochodzić będzie z wpłat uczestników PPK, 32 proc. – od pracodawców, zaś 26 proc. – z dopłat od państwa. Na koniec roku aktywa zgromadzone w PPK mają sięgnąć 3 mld zł.

Pracownicze plany kapitałowe
Trudne pięć lat, ale PPK powoli rosną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Pracownicze plany kapitałowe
PPK są dla giełdy skromnym wsparciem
Pracownicze plany kapitałowe
Wartość aktywów PPK szybko rośnie. Czy to zachęci nowych uczestników?
Pracownicze plany kapitałowe
W PPK przydałyby się zmiany
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Pracownicze plany kapitałowe
Niewiele wypłat na hipotekę i leczenie
Pracownicze plany kapitałowe
Dobre wieści z rynku PPK. Aktywa w górę. Teraz to już 10 mld zł