Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polskie akcje podczas ostatnich sesji poruszają się od bandy do bandy. Po zniżce WIG20 o blisko 11 proc. w poprzedni czwartek końcówka zeszłego tygodnia przyniosła wzrost o 8,4 proc. Zmienności nie brakuje oczywiście także w tym tygodniu zarówno w wymiarze dziennym, jak i krótszym. O nastrojach na rynkach decydują głównie informacje z wojennego frontu, a także na temat sankcji nakładanych przez światowe instytucje publiczne i prywatne na Rosję i jej mieszkańców. Mocne ruchy, jednak głównie na północ, obserwujemy także na parach walutowych USD/PLN czy EUR/PLN. Inwestorzy wyczekują posiedzeń banków centralnych, przede wszystkim Fedu i pierwszej podwyżki stóp procentowych w tym cyklu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na krajowym rynku w najbliższym czasie może nie być spokojnie, ale indeksy małych i średnich spółek pozostają w trendach wzrostowych i to ich warto się trzymać. Zagranica może zechcieć zrealizować zyski, ale skupia się raczej na dużych firmach.
Banki jak dotąd były motorem napędowym polskiego rynku akcji. Sprzyjały im podwyższone stopy procentowe. Decyzja o ich cięciu jest tuż-tuż, a obniżenie kosztów finansowania może wesprzeć małe i średnie spółki. Które?
Indeks polskich dużych spółek tegoroczne szczyty ma niemal na wyciągnięcie ręki, ale też równie blisko mu do przełamania istotnych wsparć, co oznaczałoby rysowanie kolejnej fali spadkowej.
Sporo krajowych spółek wzrosło w tym roku po „grube” kilkadziesiąt procent, ale – jak wynika z decyzji analityków – nie musi to oznaczać wyczerpania ruchu. Zysków eksperci analizy technicznej szukają jednak bardzo szeroko.
Zapowiedzi – nieraz sprzecznych – Donalda Trumpa w sprawie ceł było już tak wiele, że inwestorzy czasem je wręcz ignorowali. Nadszedł jednak wreszcie dzień decyzji, od których zależało, w jakiej formie rynki obudzą się w czwartek.
Pierwszy dzień miesiąca rozpoczął się dość obiecująco na krajowym parkiecie, a jeszcze lepiej na innych giełdach w Europie, które bez większego zająknięcia przyjęły mocno przeciętne zachowanie amerykańskich indeksów na początku sesji i brak kontynuacji odreagowania. Jeśli pozytywne nastroje się utrzymają, to WIG20 może zdołać wyrysować formację podwójnego dna na około 2550 pkt. To zaś byłoby świetnym punktem wyjścia do ataku na szczyty z połowy lutego, których pokonanie znów otwierałoby drogę nawet do ponad 2900 pkt.