Z tego artykułu się dowiesz:
- Na czym polega i jakie cele ma program Innovate Poland?
- Jakie źródła finansowania są zaangażowane w projekt Innovate Poland?
- Dlaczego duże instytucje finansowe są zainteresowane współpracą z Innovate Poland?
- Jakie są oczekiwania względem długoterminowych efektów programu Innovate Poland?
Potwierdziły się informacje „Rzeczpospolitej” co do nowego rządowego programu, mającego stać się kołem zamachowym dla inwestycji i innowacji. Ogłoszony właśnie oficjalnie projekt Innovate Poland (nazywany też tzw. planem Domańskiego), wzorowany na francuskim rządowym planie Tibiego, zakłada, że w rodzime innowacyjne firmy o dużym potencjale wzrostu w ciągu najbliższych lat może zostać wpompowane nawet 10 mld zł. Cel? Zbudowanie nad Wisłą kolejnych potentatów, jak InPost, czy ElevenLabs, a więc firm, które same inwestują w kolejne spółki z potencjałem.
Czytaj więcej
W piątek ogłoszony zostanie wart kilka miliardów złotych program Innovate Poland z udziałem PFR V...
Jaka jest struktura Innovation Poland?
Idea Innovate Poland jest tożsama z planem Tibiego – chodzi o zbudowanie długoterminowej struktury wzrostu gospodarczego. – To inwestycja w przyszłość polskiej gospodarki, jej siłę, odporność i zdolność do konkurowania na globalnych rynkach. Zadaniem państwa jest tworzyć warunki, w których kapitał, talent i technologia mogą rosnąć szybciej, dlatego uruchamiamy mechanizm mający zasilić rynek nie tylko finansowaniem, ale wyznaczy nowy standard współpracy – mówi Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki.
Platforma Innovate Poland ma połączyć kapitał publiczny i prywatny. Na początek angażują się w ten projekt BGK, PFR Ventures i PZU, ale instytucji finansowych, funduszy VC i PE ma przybywać. W pierwszej fazie zainwestowane zostanie 4 mld zł. I tak w części Future Tech Poland, która ma zwiększyć skalę dotychczasowych inwestycji w fundusze wysokiego ryzyka w naszym kraju, BGK i Europejski Fundusz Inwestycyjny wyłożą 1,5 mld zł, z kolei w części Innovate PL FoF, w ramach tzw. funduszu funduszy, ma trafić 2,4 mld zł. W drugim przypadku chodzi o nowy kapitał na inwestycje w fundusze private equity, private debt i VC, angażujący partnerów instytucjonalnych. W tej części zaangażowały się PFR, BGK i PZU. Całościowy plan zakłada, że inwestorzy, którzy dołączą do rządowej inicjatywy, wyasygnują kolejne 4 mld zł. W sumie chodzić ma więc o 8 mld zł. Mikołaj Raczyński, wiceprezes PFR, twierdzi, że to jednak konserwatywne założenie. Projekty finansowane w ramach planu Domańskiego miałyby być bowiem na tyle atrakcyjne, że jak magnes przyciągałyby kolejnych inwestorów. Stąd szacuje się, że w praktyce może być mowa w sumie o 10 mld zł.