W czwartek kończy się posiedzenie RPP i do tego mamy krajową inflację bazową. Ponadto dużo danych z USA (m.in. wnioski bezrobotnych czy sprzedaż detaliczna). Rano poznamy też PMI przemysłowe w eurostrefie.
CPI zakończy korektę?
Kamil Cisowski, DI Xelion
Wtorkowa reakcja na lepszy od prognoz odczyt amerykańskiego PPI (0,2% m./m. vs oczekiwania 0,4% m./m.) była dość stłumiona i niepewna, ale środowe dane o CPI, które przyniosły wzrost inflacji bazowej o 0,2% m./m. (prognozy: 0,3% m./m.), co pozwoliło na jej spadek z 3,3% r./r. do 3,2% r./r. (główny wskaźnik zgodnie z oczekiwaniami wzrósł z 2,7% r./r. do 2,9% r./r.), wywołały falę popytu na giełdach. Rosnące już wcześniej rynki w Europie wyraźnie odbiły, a główne indeksy zamknęły się zwyżkami od 0,69% (CAC 40) do 1,50% (DAX). Nieco zaskakujące mogło być natomiast wymazanie całej pierwotnej reakcji dolara, kurs EUR/USD przetestował 1,0350, ale szybko powrócił poniżej 1,03, choć na amerykańskim długu do odbicia nie doszło – rentowności obligacji 2-letnich spadły z 4,36% do 4,28%, 10-letnich z 4,78% do 4,66%.
Rewelacyjnie zachowała się Warszawa – WIG20 wzrósł o 2,12%, mWIG40 o 1,07%, a sWIG80 o 0,38%, obroty wyniosły blisko 1,27 mld zł. Potężnie (+5,76%) rosło najaktywniej handlowane Dino w reakcji na pokazane we wtorek wyniki Jeronimo Martins informującego między innymi o wzroście sprzedaży porównywalnej (LFL) o 1,1% kw./kw. O 3,64% drożało Pepco, na plusie zamknęły się wszystkie spółki głównego indeksu. Do mWIG40 największą kontrybucję wnosiła Żabka (+1,99%), spadających spółek było dziesięć.
W USA zobaczyliśmy wzrost S&P 500 aż o 1,83%, a Nasdaqa o 2,45%. Tabeli głównego indeksu przewodziła Tesla (+8,04%), przed początkiem sezonu wynikowego potężnie drożały banki – BNY Mellon o 8,3%, Wells Fargo o 6,69%, Citi o 6,49%, Goldman Sachs o 6,02%. Bardzo silnie odbijały też Micron (+5,99%), Meta (+3,85%) i Nvidia (+3,40%).
W godzinach porannych rosną, choć w większości dość skromnie, rynki azjatyckie, notowania kontraktów futures na amerykańskie i europejskie indeksy sugerują kontynuację ruchu w górę. WIG20, który wybił szczyt z 7. stycznia stanie przed szansą na potwierdzenie sygnału kupna. Wydaje się, że wczorajsze dane na jakiś czas przełamią panikę na rynku długu wokół ryzyk inflacyjnych, a tym samym mają szansę co najmniej chwilowo zakończyć także korektę na Wall Street. Potwierdzeniem dla poprawy nastrojów byłby dzisiaj czwarty z rzędu wyższy od prognoz odczyt sprzedaży detalicznej w USA (oczekiwania: 0,6% m./m.). Ryzykiem pozostaje to, czy odchodząca administracja Joe Biden’a nie przewiduje jeszcze jakichś „prezentów” dla gabinetu Donalda Trumpa i rynku, ale wczorajszy rozejm pomiędzy Izraelem i Hamasem może świadczyć o tym, że w ostatnich dniach urzędowania skupi się na rozliczeniach ostatnich 4 lat i walce medialnej o to, który z prezydentów może sobie przypisać zasługi w tej kwestii.
Dobre nastroje w USA
Tomasz Kolarz, BM Alior Banku
Wczorajsza sesja przebiegała wyraźnie pod dyktando strony kupującej czemu sprzyjały lepsze od oczekiwań wyniki w IV kw. amerykańskich banków i przedstawicieli sektora finansowego (Bank of New York Mellon, JP Morgan, Wells Fargo&Co, Goldman Sachs, BlackRock, Citigroup). Dało to dobry nastrój w USA, który w prostej linii przekładał się na warszawski parkiet. W efekcie kurs indeksu WIG przełamał średnioterminową linię oporu. Jeśli dodatkowo strona kupująca pokona poziomy opór na 83336 pkt, to otworzy drogę dla kursu do kolejnego pułapu 86460.