Rynki czekają na dane o inflacji w USA. Uratują hossę?

WIG20 znalazł się wczoraj pod koniec tabeli indeksów na Starym Kontynencie. Rynki zachodnie straciły mniej, a sesja w USA nawet skończyła się na plusie. Inwestorzy czekają dziś na kluczowe dane zza oceanu.

Publikacja: 11.09.2024 08:40

Debata Harris-Trump

Debata Harris-Trump

Foto: Allison Joyce/Bloomberg

We wtorek na GPW po jednym dniu przerwy indeksy znów świeciły czerwienią. Wskaźnik skupiający 20 największych firm spadł równo o 1 proc. i przybliżył się do poziomu 2300 pkt, od którego dzieli go już tylko 7 oczek. Indeks średniaków stracił 0,8 proc., a maluchy wypadły praktycznie na zero.

Na giełdach zachodnioeuropejskich również rządziła podaż. Z głównych rynków podobne straty jak WIG20 poniósł niemiecki DAX, a w Paryżu i Londynie przecena miała mniejsze rozmiary. Ze zwyżek cieszyli się natomiast gracze w Nowym Jorku. Nasdaq Composite, mocno ciągnięty w górę m.in. przez Oracle, zyskał ponad 0,8 proc., a S&P 500 prawie 0,5 proc. Jak zauważają analitycy, mimo dwóch z rzędu wzrostowych sesji indeksy te nadal znajdują się w obrębie długich czarnych świec z sesji piątkowej.

Dziś od rana znów na rynkach przeważają słabsze nastroje. Niedźwiedzie zdominowały notowania na większości rynków azjatyckich, a indeksy futures na indeksy amerykańskie wskazują na umiarkowane spadki. Na rynki nie ma większego wpływu amerykańska debata prezydencka, która nie przyniesie zwrotu w sondażach, gdyż zakończyła się w opinii komentatorów zwycięstwem Kamali Harris. Wyjątkiem jest lekka przecena bitcoina, któremu mogłyby sprzyjać rządy Trumpa.

O rozstrzygnięciu dzisiejszych notowań zdecydować mogą dane o inflacji z USA, które poznamy o 14.30 czasu polskiego. Jeśli okażą się korzystne, wzrosną nadzieje na to, że Fed zetnie stopy o 50 pkt na posiedzeniu w przyszłym tygodniu, na co liczy część inwestorów.

Jak przed startem sesji sytuację na rynkach postrzegali analitycy?

Problemy europejskiej motoryzacji, zachwyt wynikami Oracle

Kamil Cisowski, DI Xelion

Rynki europejskie rozpoczęły wtorkową sesję neutralnie, część z nich zdołała w pierwszej połowie dnia wypracować lekkie wzrosty, ale w godzinach popołudniowych podaż się nasilała. Nie miała ona jednorodnego charakteru, silnie spadała giełda w Mediolanie, a np. we Francji spadek poniżej poziomów z poniedziałkowego zamknięcia miał miejsce dopiero w końcówce, ale finalny bilans dnia to przeceny od -0,24% (CAC40) do -1,12% (FTSE MiB). Dzień był zły dla sektora bankowego – Stoxx Banks spadł o 1,49%. Jeszcze gorzej radziła sobie motoryzacja, która jest już najsłabszym w tym roku sektorem na europejskich parkietach. We Frankfurcie BMW spadało o 11,15%, Mercedes o 4,88%, Volswagen o 3,38%. W Mediolanie Stellantis tracił 2,64%. Koncern z Monachium opublikował potężną rewizję prognoz sprzedaży na ten rok, powołując się na problemy z dostawami komponentów, spółka ujawniła także rosnące koszty wycofania i naprawy 1,5 mln pojazdów z powodu wad systemu hamulcowego (skonstruowanego przez Continental AG, który również tracił 10,51%). Są to kolejne negatywne informacje po doniesieniach o potencjalnych zwolnieniach VW w Wolfsburgu. Poza własnymi indywidualnymi problemami europejskie koncerny muszą zmagać się ze słabnącym popytem z Chin, niskim zainteresowaniem ich pojazdami elektrycznymi i potężnymi kosztami dostosowania do wchodzących od początku przyszłego roku norm emisji spalin.

WIG20 spadł o 1,00%, mWIG40 o 0,76%, a sWIG80 o 0,01%. Na plusie zamykały się tylko cztery spółki głównego indeksu, a najbardziej ciążyły mu Pekao (-2,89%) i PZU

(-1,45%). WIG_Banki stracił 1,50%. Tabelę ponownie zamykała JSW (-4,30%), dla której był to trzeci z rzędu dzień zakończony co najmniej czteroprocentową przeceną. Od początku roku wycena spółki spadła już o niemal połowę.

Sesja w USA nie przebiegła bez problemów, w jej pierwszej fazie indeksy w Nowym Jorku notowały dość wyraźne spadki, ale finalnie pod kreską zamknął się wyłącznie DJIA (-0,23%). S&P500 zyskało 0,45%, a NASDAQ 0,84%, co zawdzięczały potężnej fali zakupów w technologii. Tabelę S&P500 otwierało Oracle (+11,44%), za którym plasowały się Broadcom (+5,25%) i Tesla (+4,58%). O 3,39% drożało AMD, o 2,37% Amazon, o 2,09% Microsoft. Spółka Larry’ego Ellisona poinformowała, że udana integracja AI w usługach chmurowych firmy zaowocowała sięgającą 21% r/r dynamiką przychodów w tym segmencie. Uczyniło to z jej założyciela piątą najbogatszą osobę na świecie (kosztem Billa Gatesa).

W godzinach porannych słabo zachowuje się Azja, około półprocentową przecenę notują kontrakty futures na S&P500 i NASDAQ. Trudno liczyć, że wczorajszy pozytywny zwrot akcji w USA zaowocuje dzisiaj wyraźnymi wzrostami na otwarciu w Polsce i Europie, ale niewielkie zwyżki nie są wykluczone. O przebiegu dnia zadecydują dane o amerykańskim CPI. Spodziewany jest wzrost o 0,2% m/m, zarówno głównego wskaźnika, jak i inflacji bazowej. Dynamika roczna CPI powinna wtedy spaść z 2,9% r/r do 2,6% r/r, a inflacji bazowej utrzymać się na poziomie 3,2% r/r. Zgodny z oczekiwaniami lub lepszy odczyt jest w naszej ocenie warunkiem koniecznym, by podtrzymać rynkowe nadzieje na obniżkę stóp o 50 pb w przyszłym tygodniu, nie będzie jednak oznaczał, że na pewno do niej dojdzie.

WIG jeszcze się broni, ale niedźwiedzie nie odpuszczają

Piotr Neidek, BM mBanku

Kwadrans po godzinie 6:00 sytuacja na azjatyckich parkietach nie jest zbyt optymistyczna. Jedynie giełda w Singapurze może pochwalić się obecnością byków. Wszędzie indziej dominują niedźwiedzie, które szczególnie mocno widoczne są w Tokio. Nikkei225 traci -1.4% i niebezpiecznie zbliża się do denka z początku tygodnia. Czerwień obecna jest także w Szanghaju oraz Hong Kongu. Chińskie indeksy nie mają ostatnio dobrej passy. Od początku miesiąca trwa wyprzedaż, która zaczęła przybierać na sile.

Awersję do ryzyka widać także w notowaniach kontraktów na niemiecki indeks. DAX future znajduje się w strefie wrześniowego denka. Sygnał z zeszłego tygodnia pozostaje jednak aktywny i negatywnie wpływa na zachowanie inwestorów z Deutsche Boerse. Nie pomogła nawet formacja harami. We wtorek bykom nie udało się wykorzystać lokalnego podbicia i na wykresie ponownie dominują podażowe formacje. Oporem na ten tydzień jest 18990 i do tej wysokości sytuacja techniczna jest na korzyść niedźwiedzi. Nie pomaga także trzecia linia niemieckiego parkietu. sDAX zamknął się wczoraj na najniższym poziomie w tym roku.

Jankeskie byki nie pogardziły formacją harami i zdołały wyciągnąć indeksy na północ. Wprawdzie DJIA finiszował pod kreską, ale skala spadków była niewielka. Przy dziennych maksimach zamknął się indeks szerokiego rynku. S&P500 odnotował drugą, wzrostową sesję z rzędu, ale wciąż pozostaje w obrębie piątkowej świeczki. Oporem na ten tydzień jest 5623 i do tej wysokości przewagę jednak mają baribale.

Zjawisko inwersji coraz mocniej przechodzi do historii. Wczoraj na rynku długu rentowności dziesięcioletnich papierów ponownie były wyższe od dwuletnich obligacji. Powrót do normalności sprawił jednak, że obawy o powtórkę z lat 2000 - 2007 stały się realne. Słabość drugiej i trzeciej linii Wall Street, widoczne na wykresie Russell2000, dodatkowo zwiększają ryzyko związane z końcem hossy w USA.

Z drugiej strony kluczowe indeksy pozostają w trendzie wzrostowym. Nasdaq Composite utrzymuje się powyżej wsparć. Problemem pozostaje niższy szczyt w sierpniu, ale podręcznikowo nie jest to jeszcze potwierdzenie zmiany trendu. Dopiero powrót pod 15.7k byłoby otwarciem furtki dla bessy.

sWIG80 po odpadnięciu od oporu wyznaczonego przez zniesienie Fibonacciego 61.8% lipcowo-sierpniowej zniżki, szuka dna dla siebie. Wczoraj odnotowane zostało kolejne nowe denko w tym miesiącu. Jednakże w porównaniu z niemieckim indeksem małych spółek, benchmark znad Wisły trzyma się dzielnie. Za wsparcie służy średnia dwustusesyjna, która znajduje się poniżej indeksu. Ten argument wciąż pomaga bykom zachować przewagę w trzeciej linii GPW.

mWIG40 nie zdołał jednak utrzymać się nad ruchomym wsparciem, które działa w przypadku sWIG80. Średniaki osuwają się na południe a byków wciąż nie widać. We wtorek mWIG40 stracił -0.8% a od początku miesiąca -5%. Pod kreską znalazł się WIG (-0.9%) zaś wczorajsze zamknięcie ponownie wypadło pod dwusetką. Ruchoma granica od trzech sesji znajduje się nad indeksem, co generuje obawy o zmianę trendu nad Wisłą. W sierpniu jedynie przez 4 dni niedźwiedziom udawało się mieć przewagę. Gdyby jednak obrona dwusetki zakończyłaby się porażką, należałoby szukać analogii do wydarzeń z I kwartału 2022 r.

Przewaga wzrostów na Wall Street w oczekiwaniu na debatę Harris-Trump

Krzysztof Tkocz, DM BDM

Wczorajsze notowania na rodzimym podwórku przyniosły dalszą przecenę głównych indeksów. Tego dnia WIG20, przy obrotach sięgających 984 mln PLN, stracił 1,0% i zakończył dzień tuż przed psychologicznym poziomem 2300 pkt. Spośród 20 polskich blue chipów, 15 zakończyło notowania na minusie. Największe spadki odnotowały JSW (-4,3%), Pekao (-2,9%) oraz CD Projekt (-2,4%). Również średnie podmioty zakończyły dzień przeceną, a mWIG40 stracił 0,8%. Natomiast praktycznie bez zmian względem poniedziałkowego zamknięcia finiszował sWIG80. W ujęciu sektorowym najlepiej wypadł WIG-chemia (+2,5%), podczas gdy najsłabszy wynik zanotowało górnictwo (-1,6%). Na pozostałych europejskich panowały niedźwiedzie nastroje: DAX stracił 1,0%, CAC40 poszedł w dół o 0,3%, a FTSE100 finiszował 0,7% na minusie.

W oczekiwaniu na debatę Harris-Trump większość amerykańskich indeksów kontynuowała zwyżkę. Tego dnia najlepiej poradził sobie Nasdaq, który zyskał 0,8%. Dalej był S&P500 ze wzrostem na poziomie 0,5%. Negatywnie natomiast wyróżnił się DJI, który finiszował 0,2% na minusie. W sondażu przeprowadzonym przez CNN, 63% odbiorców stwierdziło, iż w debacie lepiej wypadła Kamala Harris. 37% natomiast wskazało na Trumpa.

W dniu dzisiejszym o 14:30 poznamy odczyt inflacji CPI z USA za sierpień, który może być decydujący dla Fed w kontekście skali obniżki stóp procentowych w przyszłym tygodniu (oczekiwana obniżka o 50 pb.). W Azji Shanghai Composite Index kończy notowania 1,0% na minusie, a Nikkei idzie w dół o 1,7%. Od samego rana kontrakty terminowe na DAX i na amerykańskie indeksy świecą się na czerwono.


Poranek maklerów
WIG20 walczy o 2300 pkt. Dzisiaj inflacja w USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
Pora na korektę na rynkach akcji?
Poranek maklerów
Wall Street z rekordami, Warszawa hamuje
Poranek maklerów
Jaki koniec byczego tygodnia? Czy coś zmienią dane z USA?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Poranek maklerów
Ważna próba przed WIG20. Bitcoin przebił 100 tys. USD
Poranek maklerów
Św. Mikołaj szybko uciekł z GPW. Energetyka znów balastem