Mówi się o tym, że 30 proc. sukcesu na foreksie to jest ta metoda, której tak wszyscy szukają, a 70 proc. to jesteśmy my sami i nasze podejście do rynku i do inwestowania. Ja osobiście zaczynałem od książek . One niosą ze sobą ponadczasową wiedzę i dają podstawy, które są nam potrzebne do rozpoczęcia całej przygody z rynkiem walutowym. A następnie, jeżeli już posiądziemy jakąś wiedzę, chcemy się z nią podzielić z innymi osobami. I tutaj możemy wykorzystać fora internetowe, grupy na Facebooku, kiedyś bardzo popularne były grupy na Skypie. A następnie spotkania, z inwestorami, z pasjonatami rynku. Bo tu obecne są, obok osób nastawionych na krociowe zyski, także takie, które interesuje jak funkcjonuje ten rynek. A poza tym nowoczesne bardziej technologie, czyli webinaria.
Inwestowanie to bardzo indywidualna kwestia. Tyle ile osób, tyle podejść. Dlatego dochodzi do transakcji. Cały świat patrzy się w zasadzie na te same wykresy i każdy widzi zupełnie coś innego. I tyle ile osób, tyle metod, tyle podejść. Każdy także patrzy na inne interwały czasowe. Jedni wolą handel bardzo krótkoterminowy, inni długoterminowy.
Na platformie demonstracyjnej możemy nauczyć się jej obsługi, poznać jej funkcje. Jest to bardziej kwestia zdobycia wiedzy technicznej, a nie nauka samego inwestowania pod kątem emocji, które w tym procesie. Aby zobaczyć jak my podchodzimy do inwestycji potrzebne jest konto realne: tutaj wchodzą do gry nasze własne pieniądze i odczuwamy emocje z nimi związane. To nie muszą być duże środki. Progi wejścia są stosunkowo niskie, aby każdy mógł przekonać się, czy to jest to czego szukał. W przypadku, gdyby ktoś chciał nauczyć się gry na kontraktach terminowych, na przykład na WIG20, to tutaj na nauka mogłaby być kosztowna, bo bardzo wysoki potrzebny jest depozyt, aby zobaczyć jak ten rynek w rzeczywistości funkcjonuje. Na foreksie próg wejścia jest niższy.
Jeżeli chodzi o samo zachowanie kursów walutowych, to mamy sytuacje, kiedy ten kurs zmienia się bardzo dynamicznie, na przykład ze względu na decyzje banków centralnych, wypowiedzi osób odpowiedzialnych za politykę monetarną, na dane makroekonomiczne. Wtedy waluty potrafią skokowo zmieniać swoją wartość. Inwestor w takim przypadku nie ma wpływu na zmianę kursu, ale ma wpływ na swoją decyzję. To jest w zasadzie najistotniejsze, bo w grach losowych nie mamy wpływu na nic. Tu do głosu dochodzi właśnie edukacja, czyli odpowiednich reakcji na wydarzenia rynkowe. Jeżeli jesteśmy w stanie opanować swoje emocje i zachowania, to wtedy będziemy ograniczać ryzyko i straty, a tym samym pojawi się szansa, by w dłuższej perspektywie pojawiły się zyski.
Jako początkujący inwestor skupiałem się wyłącznie na analizie technicznej, uważając, że wystarczy mi wykres bez całej tej skomplikowanej wiedzy. Z czasem pogląd ten zweryfikowałem. Jednak czasami lepiej wiedzieć, co kieruje tym kursem, a nie tylko i wyłącznie jak on wygląda. Wtedy w grę wchodzą fundamenty.
W grach losowych nie mamy wpływu na nic. Na foreksie inwestor może podejmować decyzje. Potrafiąc zapanować nad emocjami ograniczamy ryzyko. Istotna wiedza, nie tylko jak kształtują się kursy, ale i co na nie wpływa. Dlatego wskazane jest uzupełnienie analizy technicznej analizą fundamentalną. Są nawet osoby, które potrafią wykorzystywać tę wiedzę fundamentalną do krótkoterminowych inwestycji. Przyjęło się bowiem uważa, że analiza fundamentalna sprawdza się przy inwestycjach o dłuższym terminie czasowym, a przy inwestycjach krótkoterminowych bardziej przydatna jest analiza techniczna.