Po tym, gdy Nvidia stała się trzecią pod względem kapitalizacji amerykańską spółką (o wartości rynkowej bliskiej 2 bln USD), spore zainteresowanie wzbudziło to, że jeden z założycieli koncernu – Chris A. Malachowsky – ma „polsko brzmiące nazwisko”. „Kolejna polska spółka!” – tweetowali niektórzy polscy eksperci, przytaczając nawet źródła, według których Malachowsky urodził się w 1959 r. w Polsce i w wieku kilku lat wraz z rodzicami wyemigrował do USA. Ta narracja jest jednak nieprawdziwa. „Chris urodził się w USA, a jego rodzina ma korzenie w Rosji i w Polsce” – przekazało „Parkietowi” biuro prasowe Nvidii. Publicznie dostępne źródła wskazują, że oboje jego rodzice urodzili się w USA i wywodzili się ze społeczności żydowskiej. Z Polski miał pochodzić tylko jego dziadek ze strony matki, a dziadkowie ze strony ojca – z Rosji (choć te zapisy mogą jednak być mało precyzyjne, gdyż jako „Rosja” mogły być zakwalifikowane w XIX w. Białystok czy Łódź).
Chris Malachowsky wychowywał się w stanie New Jersey, studiował na Uniwersytecie Florydy oraz na kalifornijskim Uniwersytecie Santa Clara. Później robił karierę m.in. w Hewlett-Packard i Sun Microsystems, a w 1993 r. stał się jednym z założycieli spółki Nvidia. Razem z nim zakładali ją Curtis Priem i Jensen Huang. Pierwszy z tej tej dwójki był inżynierem, wcześniej stworzył dla IBM pierwszy procesor graficzny na komputery osobiste. Odszedł jednak z Nvidii w 2003 r. (więcej o jego ekscentrycznym podejściu do życia poniżej). Z kolei Jensen Huang – imigrant z Tajwanu posługujący się też imieniem Jen-Hsun – projektował wcześniej chipy dla AMD. Od początku jest prezesem Nvidii, a wartość jego majątku jest szacowana na ponad 69 mld USD, co daje mu 21. miejsce w rankingu miliarderów Bloomberga.
Bez tej trójki nie byłoby dzisiaj koncernu, który odgrywa olbrzymią rolę w globalnej branży nowych technologii.