W okolice poniedziałkowych minimów zdołał zawędrować WIG20 w środowe popołudnie, dzięki czemu niemal odrabiał straty z ciężkiej, wtorkowej sesji. GPW rosła przy wsparciu innych giełd w regionie, m.in. rosyjskiej, aczkolwiek główne europejskie indeksy budziły się po kilku trudnych dniach wolniej. Niemiecki DAX po południu rósł o 0,4 proc., a to w bardzo niewielkim stopniu wymazywało ponad 1,7-proc. przecenę z dnia poprzedniego, który był czwartym spadkowym z rzędu. Co więcej, główny indeks frankfurckiej giełdy igra z wybiciem poniżej dołków z czerwca, a to oznaczałoby opuszczenie wielomiesięcznego kanału bocznego.
Czytaj więcej
Choć środowa sesja przyniosła uspokojenie na wielu światowych parkietach, to nastroje inwestorów...
W środę nastroje na rynkach były zdecydowanie lepsze na całym świecie, aczkolwiek bardzo silne zachowanie rynków w naszym regionie mogło być związane z pogłoskami o pracach administracji prezydenta Donalda Trumpa z przedstawicielami Kremla nad planem zakończenia wojny w Ukrainie, o którym informował serwis Axios.
Oczy inwestorów skierowane były w środę na USA i spółki technologiczne, wokół których w ostatnim czasie narosły obawy dotyczące ich wysokich wycen. Skupiający technologiczne firmy Nasdaq od ustanowionego ponad miesiąc temu rekordu był we wtorek na zamknięciu 6,4 proc. niżej. W środę od rana kontrakty na amerykańskie indeksy zapowiadały pozytywne otwarcie, ale kluczowe wydarzenie miało nastąpić po sesji. Mowa oczywiście o raporcie Nvidii. Analitycy wskazywali wcześniej, że dobre wyniki Nvidii, odzwierciedlające wciąż duży popyt na chipy tworzone na potrzeby technologii sztucznej inteligencji, mogłyby uspokoić inwestorów i otworzyć drogę do wznowienia zwyżek na Wall Street. Zwracali też jednak uwagę, że ewentualny słaby raport Nvidii pogłębiłby obawy inwestorów dotyczące inwestycji gigantów technologicznych w sztuczną inteligencję. Przed publikacją wyników Nvidii wyraźnie jednak przeważał na giełdach pesymizm. Liczony przez CNN Indeks Chciwości i Strachu pokazywał w środę 12 pkt, czyli sugerował, że na amerykańskim rynku akcji nadal panuje „ekstremalny strach”.
Czytaj więcej
Najnowszy sondaż Bank of America Merrill mówi, że zarządzający liczą na rynki wschodzące.