Proszę nie zapominać, że mamy 6,2 mln akcji własnych (warte są około 15,3 mln zł – red.), które zawsze możemy wykorzystać przy ewentualnych transakcjach. Nie można też wykluczyć kolejnej niewielkiej kierowanej emisji dla właścicieli przejmowanych spółek.
[b]Po I półroczu Jago ma 0,35 mln zł straty netto przy 98 mln zł skonsolidowanej sprzedaży. Jakich wyników grupa spodziewa się za trzeci kwartał i cały rok?[/b]
Nie znam jeszcze ostatecznych rezultatów grupy. Są jednak duże szanse, że pozytywnie zaskoczymy inwestorów. Wpływ na to będzie mieć m.in. rozliczenie fuzji ze Stormmem i zaksięgowanie wartości tej firmy, co powinno przełożyć się pozytywnie na wyniki grupy. W całym roku oczekuję przekroczenia przez Jago 200 mln zł skonsolidowanej sprzedaży. Grupa powinna być rentowna. Sądzę, że nasze obroty w 2010 roku mogą zbliżyć się do 300 mln zł. Właśnie takimi przychodami mogą się pochwalić dwie największe firmy w branży: Iglotex i Iglokrak.
[b]Kilka tygodni temu inwestorów Stormmu zelektryzował komunikat o możliwym zarobku 7,2 mln USD (ponad 20 mln zł) na gwarantowaniu dostawy 1,2 mln ton granulatu mocznika dla wietnamskiej firmy Nhan Thuan. Jago przysługuje 6 USD za każdą dostarczoną tonę granulatu. Czy kontrakt wszedł już w życie? Jeżeli będą problemy z dostawami, to możecie stracić 3 mln USD, które wpłaciliście na rachunek powierniczy?[/b]
Kontrakt jest uruchamiany. Będziemy w tej sprawie na bieżąco informować inwestorów. Nie widzę zagrożenia dla wykonania tej umowy. Z naszymi kontrahentami będziemy się rozliczać w cyklach miesięcznych. Jeśli wszystko się powiedzie, nie wykluczamy przedłużenia kontraktu na kolejne lata i rozszerzenia go o inne towary.
[b]Jago posiada ponad 52 proc. w giełdowym Zrembie Chojnice. Producent kontenerów miał się w tym roku pochwalić jeszcze dwoma nowymi inwestycjami. Czy te zapowiedzi są nadal aktualne?[/b]