W sierpniu Jerzy Wiśniewski, prezes i główny akcjonariusz PBG, sprzedał 260 tys. akcji za ponad 57 mln zł. W efekcie jego zaangażowanie w kapitale budowlanego przedsiębiorstwa spadło z 31,47 proc. do 29,63 proc. (ma prawo do 45,7 proc. głosów na WZA). Wiśniewski tłumaczył wówczas, że transakcja była elementem czerwcowej oferty publicznej.
Sprzedając swoje papiery, akcjonariusz chciał „udobruchać” fundusze, które nie były zadowolone z przydziału akcji sprzedawanych przez spółkę. Jednocześnie prezes PBG zapowiedział, że to jedyna transakcja tego typu i że nie zamierza sprzedawać kolejnych papierów. Ta deklaracja nie powinna dziwić. Spółka powstała w 1994 r. jako „garażowy” Piecobiogaz.
W ciągu kilkunastu lat istnienia zadebiutowała na warszawskim parkiecie i stała się jedną z największych firm budowlanych w naszym kraju. W tym roku cena akcji PBG zwiększyła się „zaledwie” o 8,2 proc. Kurs zachowywał się jednak lepiej od indeksu WIG Budownictwo, który zyskał 5,7 proc. Zauważalny jest również wzrost wartości pakietu należącego do Jerzego Wiśniewskiego o niemal 70 mln zł.