Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.06.2013 05:03 Publikacja: 24.06.2013 16:00
KGHM był największym ciężarem dla indeksu blue chips w ubiegłym tygodniu.
Foto: Fotorzepa, Jakub Kamiński Jakub Kamiński
Miniony tydzień na długo zapadnie w pamięć inwestorom znad Wisły. W pięć dni indeksy WIG i WIG20 straciły dorobek ostatnich kilku tygodni, a zwiastowane nadejście hossy znów stanęło pod dużym znakiem zapytania. Walka czołowych indeksów o utrzymanie długoterminowej tendencji zwyżkowej zaczyna przypominać syzyfową pracę – jak tylko dostaniemy się na nowe maksima, od razu dochodzi do gwałtownej przeceny. Promyk nadziei widać jeszcze na wykresach mWIG40 oraz sWIG80, gdzie spadki wpisują się w zakres fali korekcyjnej. Po ostatnich wydarzeniach trudno jednak uwierzyć, że średnie i małe spółki pociągną za sobą cały szeroki rynek. Przyczyn gwałtownej przeceny z minionego tygodnia na próżno doszukiwać się w układzie kresek. Inwestorzy pozbywali się akcji głównie dlatego, że szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej Ben Bernanke zapowiedział ograniczenie programu luzowania polityki pieniężnej (QE3), jeśli dane dotyczące gospodarki i stopy bezrobocia będą zgodne z jego oczekiwaniami. Rynki boją się odcięcia kroplówki z Fedu, dlatego zareagowały spadkami. Dodatkowo w Warszawie powróciły obawy o reformę – a dokładniej ograniczenie roli – otwartych funduszy emerytalnych. W efekcie WIG20 spadł w środę o 4,8 proc. Był to największy jednosesyjny spadek tego indeksu od września 2011 r. Tydzień wskaźnik zamknął na poziomie 2233 pkt, czyli w strefie długoterminowej konsolidacji, w której poruszał się od sierpnia 2011 r. do października roku ubiegłego. Niestety, musimy pogodzić się z faktem, że jesteśmy jeszcze dość słabym rynkiem i jakiekolwiek zawirowanie na globalnej scenie uderzają w nas dość mocno . Niemcy i Francja, chociaż także odnotowały słaby tydzień, to jednak nie zaliczyły takiej przeceny jak czołowe wskaźniki GPW. Frankfurcki DAX stracił w ubiegłym tygodniu 4,2 proc., a paryski CAC40 3,9 proc. Oba indeksy kontynuują zapoczątkowaną pod koniec maja korektę długoterminowych zwyżek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynek mieszkaniowy w Polsce w ostatnich latach to prawdziwa sinusoida. Od zamrożenia rynku po pandemii, przez euforyczne zakupy w okresie rekordowo niskich stóp procentowych, kolejne załamanie popytu po skoku inflacji i napaści Rosji na Ukrainę, po ponowny wzrost rynku stymulowany programem „Bezpieczny kredyt 2 proc.” i kolejny spadek popytu po wygaśnięciu programu.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Po niemal dziesięciu latach od pierwszych zapowiedzi i licznych zwrotach akcji, fuzja Bestu i Kredyt Inkaso najprawdopodobniej dojdzie do skutku. Które obligacje warto mieć w portfelu? Czy da się wyciągnąć wnioski na przyszłość?
Po niemal 10-procentowej korekcie indeks S&P 500 stał się technicznie wyprzedany, a w potencjalnej poprawie pomóc może wzorzec sezonowy, z którym ciekawie komponuje się tegoroczne zachowanie Wall Street. Szkoda tylko, że wyceny amerykańskich blue chips są nadal sporo powyżej historycznej normy.
Polacy chcą korzystać z wielu różnych narzędzi płatniczych. Konsumentom zależy przede wszystkim na możliwości swobodnego wyboru metody płatności, gwarancji wygody i bezpieczeństwa podczas zakupów online i offline oraz dostępie do innowacyjnych rozwiązań – pokazuje raport „Polskie płatności: liczy się możliwość wyboru” („Paid in Poland: A story of choice”) opracowany na podstawie badania przeprowadzonego na zlecenie Mastercard.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Niezależnie od rozmów w Rijadzie polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na szanse w relacjach z Ukrainą - mówi Jan Strzelecki, wiceszef działu gospodarki światowej rządowego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny.
Pozytywny scenariusz dla Ukrainy jest nadal bardziej prawdopodobny - mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista organizacji przedsiębiorców Pracodawcy RP.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas