Pytania do... Jana Kościuszki

prezesa i największego udziałowca Polskiego Jadła

Aktualizacja: 16.02.2017 01:17 Publikacja: 22.01.2013 05:00

Pytania do... Jana Kościuszki

Foto: Archiwum

Jakie są szanse, że Polskie Jadło się uratuje?

Jeśli chodzi o obecną sytuację spółki, to jest ona w rękach sądu. Każdy dzień bez decyzji oznacza dla nas wymierne straty. Działalność operacyjna spółki jest sparaliżowana. Konta są zablokowane. W takich warunkach nie da się funkcjonować.

Sąd oddelegował nadzorcę, z którym nam się bardzo dobrze współpracuje. Przeprowadził on już audyt w spółce. Gdy wreszcie zapadnie decyzja sądu, będziemy mogli korzystać m.in. z rozliczonych już franczyz i dzięki temu pozyskać gotówkę.

Jak na problemy Polskiego Jadła zapatrują się wierzyciele?

Chciałbym podkreślić, że kredyt w Banku Pocztowym był na bieżąco obsługiwany. Mieliśmy zaledwie miesięczne zaległości, tymczasem bank wypowiedział nam kredyt, a teraz zachowuje się tak, jakby nie chciał odzyskać tych pieniędzy. Zresztą już od 1,5 roku próbowaliśmy przekonać Bank Pocztowy, żeby przychylił się do naszej propozycji sprzedaży nieruchomości (zakładającej m.in. podział ustanowionych zabezpieczeń hipotecznych). Dzięki temu pozyskalibyśmy sporo gotówki i moglibyśmy zmniejszyć zadłużenie. Jednak bank zachowuje się irracjonalnie i obstaje przy swoim. Tymczasem przy obecnych zapisach dotyczących hipoteki, sprzedaż tej nieruchomości na warunkach rynkowych jest niemożliwa. Bank Pocztowy najwyraźniej przyjął strategię blondynki i na nasze argumenty odpowiada: „Nie, bo nie". Jeśli chodzi o weksel, Bank Pocztowy wycofał roszczenie wekslowe z sądu gospodarczego.

Jakiś czas temu pomiędzy panem a innym akcjonariuszem – Krzysztofem Moską – było wiele nieporozumień. Jak teraz wygląda sytuacja?

Pan Moska nie jest aktywnym udziałowcem. Od dłuższego już czasu nie jesteśmy w kontakcie. Konsekwencją wcześniejszych ruchów pana Moski było wycofanie się ze współpracy z nami ważnego kontrahenta, co negatywnie wpłynęło na kondycję firmy. Kontrahent się wycofał, ponieważ bał się wrogiego przejęcia i spekulacyjnego charakteru inwestycji pana Moski.

Pod koniec stycznia będzie NWZA, na którym może dojść do zmian we władzach spółki. Zamierza pan złożyć rezygnację przed walnym?

O ewentualnych zmianach zadecyduje rozkład głosów. Uważam, że jedyną osobą, która jest w stanie uratować tę spółkę, jestem ja. Polskie Jadło ma bardzo duży, zawieszony kontrakt z sieciami handlowymi. Gdyby sytuacja się wyjaśniła i decyzja sądu była pozytywna, kontrakt ten zacząłby być obsługiwany.

W spółce jest porozumienie akcjonariuszy, które chyba jest bardzo aktywne.

Jest ono bardzo ofensywne. Wykorzystuje każdą okazję, by się do czegoś przyczepić. I to bezpodstawnie. Nie byli w stanie przez kilka tygodni zredagować wniosku o zwołanie NWZA, a potem jeszcze zawiadomili KNF, że im nie pomogliśmy – a to przecież nie jest nasza rola. Kolejny przykład – w piątek wieczorem okazało się, że na naszym serwerze jest awaria i pewne załączniki dotyczące NWZA nie działały. Oni natychmiast napisali pismo ze skargą, że to działanie celowe. Kiedy tylko w poniedziałek rano otrzymaliśmy od nich informację w tej sprawie, tak szybko jak to było możliwe skontaktowaliśmy się z administratorem strony. Przed południem zaczęła już działać. W swoich dokumentach oni nawet się nie podpisują. Te pisma są bezosobowe. Jeśli takie przypadki „nękania" spółki będą się powtarzać, nie wykluczamy sięgnięcia po środki prawne.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie