Zaledwie 1,44 proc. w skali roku wyniosła ubruttowiona średnia stopa zwrotu z 585 produktów strukturyzowanych, które zakończyły się w ubiegłym roku – wynika z zestawienia opracowanego przez analityków Open Finance. Dla porównania, w 2011 r. średnia stopa zwrotu wyniosła 2,67 procent. Co więcej, aż 291 spośród struktur zakończonych w ubiegłym roku przyniosło ich nabywcom jedynie zwrot zainwestowanego kapitału, a 53 produkty zakończyły się stratą. Jakikolwiek zysk dało zaledwie nieco ponad 40 proc. struktur. – Wyniki produktów strukturyzowanych znów rozczarowały i są bardzo podobne do tych z pierwszego półrocza – komentuje Marcin Krasoń, analityk Open Finance. – Odsetek struktur zakończonych w 2012 r., które przyniosły wynik przewyższający pewny zysk z lokat bankowych (5 proc.), wyniósł 15,9 proc., a jedynie 6,32 proc. struktur zakończyło się wynikiem określanym jako satysfakcjonujący, czyli wyższy niż 10 proc. w skali roku. Zdążyliśmy się już niestety przyzwyczaić do takich wyników zapadających produktów strukturyzowanych. Owszem, da się na nich sensownie zarobić, ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę – dodaje Krasoń.
Fortuna kołem się toczy
Tak słabe wyniki nie oznaczają oczywiście, że na rynku nie pojawiły się również takie produkty, na których inwestorzy mogli osiągnąć satysfakcjonujące stopy zwroty. Wśród 10 najzyskowniejszych struktur zakończonych w ubiegłym roku najkorzystniej wypadły cztery produkty zaoferowane przez Deutsche Bank PBC. Najlepszą inwestycją okazała się dwuletnia?struktura db Gwarancja – Złota Era, której wynik był uzależniony od zachowania się indeksu Gold TrendVol Strategy Index, odzwierciedlającego zmiany cen złota. Pozwoliła ona klientom zarobić 38,49 proc., czyli 19,25 proc. w skali roku.
Niewiele mniej (17,60 proc. rocznie) otrzymali nabywcy produktu Certyfikat Express db Eurostoxx50 II (opartego na notowaniach indeksu DJ Eurostoxx 50, obejmującego 50 największych spółek z krajów należących do strefy euro). W tym przypadku inwestycja zakończyła się jednak po zaledwie trzech miesiącach. Stało się tak z powodu wbudowanej w strukturę opcji autocall. Umożliwiała ona wypłatę odsetek po pierwszym z czterech cokwartalnych odczytów, pod warunkiem, że wartość indeksu będzie wtedy na poziomie równym lub wyższym od początkowego. Stało się tak już w pierwszym możliwym terminie. Realnie inwestorzy otrzymali zatem kupon w wysokości 4,4 procent.
Co ciekawe, najgorszy wynik osiągnięty przez strukturę zakończoną w ubiegłym roku również należał do produktu Deutsche Banku PBC. Klienci, którzy zainwestowali w roczne Certyfikaty Limitowane Worst of Bonus (inwestycja rozliczona w lipcu) stracili aż ponad 40 procent. Wynik certyfikatów był uzależniony od kursów akcji dwóch spółek: KGHM oraz PKN Orlen. Inwestorzy mogli liczyć na kupon w wysokości 11,1 proc. pod warunkiem, że kursy papierów obu spółek przez cały rok będą wyższe niż 70 proc. ich wartości początkowej. Niestety, kurs KGHM spadł aż o 40,37 proc. Zgodnie z konstrukcją produktu sprawiło to, że przestała działać ochrona kapitału i inwestorzy stracili tyle, ile potaniały akcje KGHM. To jeden z najgorszych wyników w historii polskiego rynku struktur.
Giełda słabo, złoto błyszczy
W odróżnieniu od roku 2011, kiedy to pomimo bessy najwięcej można było zarobić na strukturach powiązanych z giełdami, w ubiegłym roku produkty oparte na indeksach giełdowych i akcjach przyniosły bardzo słabe stopy zwrotu – ubruttowiona średnia stopa zwrotu wyniosła zaledwie 0,69 proc. w skali roku. Jeszcze gorzej wypadły struktury bazujące na indeksach sektorowych (0,46 proc. rocznie) i indeksy/strategie syntetyczne. Choć teoretycznie zadaniem tych ostatnich jest osiąganie zysków niezależnie od sytuacji rynkowej, to średnia roczna stopa zwrotu z tej kategorii struktur wyniosła w 2011 r. zaledwie 0,14 procent.