Zasada Finansowego Fair Play zdaje egzamin?
Tak. W grudniu zostało ukaranych osiem klubów za zaległe zobowiązania wobec personelu (zawodnicy, trenerzy) i innych klubów z tytułu transferów, w tym świetnie grająca w Lidze Mistrzów Malaga. Sankcje za zaległe zobowiązania to dopiero pierwszy etap wdrażania FFP. Drugi znacznie bardziej złożony związany jest z konsekwencjami dla klubów za niespełnienie wymagań progu rentowności. Pierwsze kary za przekroczenie dopuszczalnego deficytu będą możliwe dopiero od sezonu 2014/2015.
Sprawa Malagi odbiła się głośnym echem. Obudziły się inne kluby? Pojawiły się nowe pytania, wątpliwości?
Pierwsze decyzje pokazują, że surowe rygory FFP muszą być przestrzegane przez wszystkie kluby. Decyzje podejmowane są przez niezależny organ dyscyplinarny. Jednocześnie UEFA prowadzi intensywną działalność edukacyjną, „workshopy", uczy federacje piłkarskie i kluby nowych zasad. Każda federacja otrzymała także wsparcie finansowe na ten cel. Z doniesień prasowych wiem, że niektóre kluby kwestionują zasadność wykluczenia z rozgrywek za nieprzestrzeganie przepisów finansowych jako niezgodnych z duchem sportu. Pojęcie fair play w sporcie zawodowym ma obecnie szerszy wymiar. Kluby zawodowe to przedsiębiorstwa, które muszą prowadzić racjonalnie biznesową działalność. Oferowanie horrendalnych kwot transferowych i wysokich wynagrodzeń piłkarzy za kwoty przekraczające możliwości finansowe klubu jest nie fair wobec konkurentów. Kluby piłkarskie muszą być wiarygodne i przejrzyste w sprawach finansowych.
Piłka nożna to jednak jest biznes. Najwięksi i najbogatsi nie buntowali się przeciwko nowym zasadom?