Wstrzymuje oddech, gotuje krew

W tym roku, w sierpniu, do sprzedaży wchodzi siódma gneracja Chevroleta Corvette z silnikiem V8 o pojemności 6,2 litra i mocy 450 KM.

Aktualizacja: 15.02.2017 00:38 Publikacja: 23.04.2013 06:00

Jedyny egzemplarz pierwszej generacji kultowego modelu odnaleźliśmy w Starowej Górze, koło Łodzi. Wi

Jedyny egzemplarz pierwszej generacji kultowego modelu odnaleźliśmy w Starowej Górze, koło Łodzi. Większość oferowanych na rynku chevroletów corvette C1 czeka na sprowadzenie zza oceanu.

Foto: www.landcar.pl

My natomiast proponujemy, by przyjrzeć się pierwszej generacji tego kutowego samochodu, sprzed dokładnie sześciu dekad.

To był ulubiony samochód młodego Bruce'a Springsteena. Współcześnie można w nim zobaczyć Johny'ego Deppa czy George'a Clooneya. Chevrolet Corvette C1 jest kabrioletem, który otworzył drogę jednej z największych legend amerykańskiej motoryzacji.

Zadebiutował w 1953 roku. Pierwsze wersje wyposażano w silnik 3.8, o mocy zaledwie 150, a później 195 KM. Nadwozie z tworzyw sztucznych było jednak lekkie i auto miało wspaniałe jak na tamte czasy osiągi. Modernizacji doczekało się już trzy lata po premierze. Delikatnie przestylizowano nadwozie, pojawiła się możliwość wyboru między dachem materiałowym a sztywnym, tzw. hardtopem. Ważną zmianą były też mocniejsze, 265-konne silniki V8. Potem ich moc jeszcze bardziej zwiększono, do 283 KM.

Kolejne zmiany przyniósł rok 1958. Wizualnie najbardziej rzucają się nowe, podwójne reflektory. Pod maską grają silniejsze jednostki napędowe, w kilku wariantach mocy od 230 do 315 KM, a od 1962 roku 360-konny silnik o?ojemności 5,360 litra.

Na rynku znalazłem kilka ofert sprzedaży Chevroleta Corvette pierwszej generacji. Wszystkie są modelami po ostatniej modernizacji. Najstarszy to wersja z 1958 roku – według zapewnień sprzedającego – w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym, z automatyczną skrzynią biegów i przebiegiem zaledwie 10 500 km. Cena wynosi 207 305 zł brutto, ale podlega negocjacji. Ten sam sprzedawca proponuje rónież C1 o cztery lata młodsze, równie zadbane, po wszelkich remontach i w pełnej opcji wyposażenia. Wycenił je na 219 743 zł brutto. To niemało, ale na tym nie koniec. Oba te zabytkowe rarytasy są obecnie za oceanem i kupiec musi doliczyć jeszcze koszty transportu ze Stanów- Zjednoczonych (około 1400 dolarów) oraz opłaty, które musimy ponieść na miejscu (400–900 dolarów). Trzeba mieć więc pod ręką dodatkowo około 6–7 tys. zł i cierpliwość. Czas oczekiwania wynosi od 6 do 10 tygodni.

Kultowy kabriolet można jednak kupić też w Polsce. Jedyny egzemplarz Chevroleta Corvette C-1, oferowanego do sprzedaży i namierzonego przez nas w kraju, wpisany został do ewidencji Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie i posiada pełną dokumentację tej instytucji. To model z roku 1959, w pięknie lśniącym czerwonym kolorze, z silnikiem benzynowym o pojemności 4,6 litra i mocy 268 KM, 4-stopniową, manualną skrzynią biegów i przebiegiem 261 000 km. Obecny właściciel zapewnia, że jest w stu procentach sprawny i garażowany. Wyceniono go na 311 213 zł brutto.

Corvette C1 to marzenie każdego dużego chłopca. Cudowna i droga zabawka, której – raz pochwyconej – nie chciałoby się wypuszczać z rąk. Jej zakup można jednak potraktować jako inwestycję. Wartość tych samochodów, jeśli są odpowiednio traktowane, z wiekiem rośnie i to jest w nich najpiękniejsze.

[email protected]

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"