Jak wycofywanie się przez Fed z programu QE3 (ilościowego luzowania polityki pieniężnej) wpłynie na rynki? Początkowo obawy przed tym scenariuszem wywołały lekką panikę na rynkach, teraz inwestorzy wydają się być nieco spokojniejsi...
Ta panika nie była wcale lekka. Zawirowania związane z Fedem dotyczą wszystkich klas aktywów. Dzieje się tak dlatego, że działania banków centralnych napompowały wcześniej rynki, a szczególnie rynek akcji. W momencie, gdy Fed będzie podejmował decyzję o zawężeniu programu skupu obligacji, rynek powinien w naturalny sposób reagować spadkami indeksów. Sprawa nie jest jednak taka oczywista. Zawężenie QE znalazło już bowiem odzwierciedlenie w cenach aktywów. Kwestia ograniczania QE nie jest niczym nowym. W maju lub czerwcu zapowiedź zmian była szokiem, teraz inwestorzy się już jednak tego spodziewają. Nasza prognoza dla rynku akcji na najbliższe miesiące uwzględnia już ten czynnik, obok wielu innych kwestii makroekonomicznych mających wpływ na ceny akcji, jest dosyć pozytywna. Amerykański indeks S&P 500, który już znajduje się na terytorium „nieoznaczonym przez historię", będzie w naszej ocenie szedł drogą wzrostową. Kierunkiem wzrostów, jaki jest realny, są poziomy sięgające nawet 1800 pkt.
Co czeka rynki akcji w Europie Zachodniej?
Jeśli mówimy o rynkach takich jak holenderski, niemiecki czy francuski, to poprawiający się trochę obraz makroekonomiczny Europy może mieć pozytywny wpływ na indeksy. Nie popadałbym jednak w jakąś euroeuforię. To co się będzie działo w Europie jest bowiem największym czynnikiem ryzyka dla rynków. Nawet kwestie związane z polityką pieniężną w USA są bardzo definiowalnym ryzykiem: nie wiemy, kiedy oraz jak bardzo Fed zacznie ograniczać QE, ale spodziewamy się, że to zrobi. W przypadku Europy wiemy, że 22 września będą wybory parlamentarne w Niemczech, ale nie wiemy, jaka będzie polityka niemieckiego rządu po wyborach, czy Niemcy nadal będą chciały wspierać państwa Europy Południowej, czy zobaczymy chociaż drobne elementy reformy europejskiego systemu bankowego, czy nadal będziemy mieli do czynienia z przeczekiwaniem kryzysu i kupowaniem czasu przez polityków.
Na razie jednak kryzys w strefie euro „medialnie" przycichł. Nastroje inwestorów wobec strefy euro są dosyć dobre...