Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dlaczego domy maklerskie i giełda mają problemy z porozumieniem w sprawie długości sesji? Jadą przecież na tym samym wozie – obu stronom powinno zależeć na jak największych obrotach.
Byłem członkiem Rady Giełdy przez sześć lat, mogę nie być do końca obiektywny w tej kwestii. Wydaję mi się, że maklerzy przyjmują następującą logikę - musimy dłużej pracować – siedzieć w biurze czekając na telefony od klientów, a tych telefonów będzie przecież tyle samo, niezależnie od tego ile trwa sesja. To jest błędne myślenie. Po pierwsze, coraz więcej inwestorów składa zlecenia przez internet, w ogóle nie wykonują telefonów. Po drugie, maklerzy powinni pracować w systemie zmianowym – ich klienci mogą przecież chcieć handlować na giełdzie amerykańskiej i składać zlecenia o ósmej wieczorem. Tak samo jest generalnie w usługach finansowych. Jeżeli chcę złożyć polecenie przelewu po 17:00, żaden bank mi przecież nie odmówi. Moim zdaniem "brokerka" nie zintegrowała się wystarczająco z innymi usługami finansowymi. Nawet w dużych grupach finansowych biura maklerskie działają jako osobne jednostki. Tymczasem gdyby je zintegrować z resztą przedsięwzięcia, można by osiągnąć korzyści, chociażby na poziomie wspólnego call center – bankowo–maklerskiego, czynnego wtedy, kiedy chce klient. Osobiście jestem inwestorem, jeżeli chcę handlować na giełdzie o 17:15 – dlaczego mam nie mieć takiej możliwości? Skrócenie sesji interpretuję jako gest dobrej woli ze strony nowego prezesa, jednocześnie jako eksperyment. Czy teraz dobrze zrobi, chcąc ją z powrotem wydłużyć? Nie wiem – nie widziałem wyników testu. Osobiście mam cichą nadzieję, że wrócimy do 17:30. Moim zdaniem na dłuższą metę to nieuchronne. Na pocieszenie można powiedzieć, że podobne napięcia na linii giełda-maklerzy, można zauważyć również w innych krajach europejskich.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Badania pokazują, że aż w 70 proc. przypadków sztuczna inteligencja, zaprzęgnięta do pracy biurowej, źle wykonuje powierzone zadania. Co więcej, eksperci szacują, że do końca 2027 r. ponad 40 proc. takich projektów opartych na agentach AI zostanie anulowanych.
Rynek mieszkaniowy w Polsce w ostatnich latach to prawdziwa sinusoida. Od zamrożenia rynku po pandemii, przez euforyczne zakupy w okresie rekordowo niskich stóp procentowych, kolejne załamanie popytu po skoku inflacji i napaści Rosji na Ukrainę, po ponowny wzrost rynku stymulowany programem „Bezpieczny kredyt 2 proc.” i kolejny spadek popytu po wygaśnięciu programu.
Po niemal dziesięciu latach od pierwszych zapowiedzi i licznych zwrotach akcji, fuzja Bestu i Kredyt Inkaso najprawdopodobniej dojdzie do skutku. Które obligacje warto mieć w portfelu? Czy da się wyciągnąć wnioski na przyszłość?
Po niemal 10-procentowej korekcie indeks S&P 500 stał się technicznie wyprzedany, a w potencjalnej poprawie pomóc może wzorzec sezonowy, z którym ciekawie komponuje się tegoroczne zachowanie Wall Street. Szkoda tylko, że wyceny amerykańskich blue chips są nadal sporo powyżej historycznej normy.
Polacy chcą korzystać z wielu różnych narzędzi płatniczych. Konsumentom zależy przede wszystkim na możliwości swobodnego wyboru metody płatności, gwarancji wygody i bezpieczeństwa podczas zakupów online i offline oraz dostępie do innowacyjnych rozwiązań – pokazuje raport „Polskie płatności: liczy się możliwość wyboru” („Paid in Poland: A story of choice”) opracowany na podstawie badania przeprowadzonego na zlecenie Mastercard.
Niezależnie od rozmów w Rijadzie polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na szanse w relacjach z Ukrainą - mówi Jan Strzelecki, wiceszef działu gospodarki światowej rządowego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny.