W 2015 roku eksperci prognozują zwyżki, ale blue chips zostaną w tyle

Mijający rok nie był zbyt udany dla posiadaczy akcji spółek z warszawskiej giełdy, ale zdaniem większości ekspertów w przyszłym można się spodziewać poprawy koniunktury.

Aktualizacja: 07.02.2017 01:22 Publikacja: 01.01.2015 04:49

W 2015 roku eksperci prognozują zwyżki, ale blue chips zostaną w tyle

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Wśród ekspertów z domów maklerskich przeważa umiarkowany optymizm, jeśli chodzi o przyszłoroczne prognozy dla warszawskiej giełdy. Prawie wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, przewidują, że na koniec 2015 roku WIG znajdzie się na wyższych poziomach niż obecnie (oscyluje wokół 51,5 tys. pkt). Prognozy biur maklerskich wahają się w przedziale od 51 tys. do 61 tys., przy średniej na poziomie 57 tys. pkt. To oznacza, że rynek akcji ma około 11-proc. potencjał do zwyżki w 2015 roku. W ocenie ekspertów najtrudniej o zyski będzie w segmencie największych spółek tworzących WIG20. Z zebranych przez nas prognoz wynika, że indeks ten zakończy przyszły rok na poziomie 2470 pkt, co oznaczałoby 6-proc. stopę zwrotu.

Nadzieja w gospodarce i niskich stopach

Eksperci PKO BP przekonują, że polskim akcjom sprzyjać będzie perspektywa solidnego wzrostu gospodarczego w najbliższych latach i niskie stopy procentowe, które jeszcze mogą zostać obniżone. – Polskie akcje mają według nas potencjał wzrostowy. „Wymagający" poziom wskaźnika C/Z trzeba postrzegać w kontekście niskich nominalnych stóp procentowych. Premia za ryzyko znajduje się powyżej historycznych średnich i ma potencjał do spadku. Akcjom sprzyjać będzie perspektywa solidnego wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach w warunkach łagodnej polityki pieniężnej – uważają analitycy PKO BP. – Mimo że perspektywy poprawy zysków w 2015 roku są umiarkowane, to kolejny rok powinien być znacznie lepszy, co rynki będą dyskontować z wyprzedzeniem – dodają. Prognoza PKO BP zakłada, że w przyszłym roku WIG wzrośnie do 58 tys. pkt.

Zdaniem Grzegorza Pułkotyckiego, eksperta DM BZ WBK, powrót indeksów do trendu wzrostowego będzie związany z rosnącymi oczekiwaniami inwestorów na pozytywny impuls z rodzimej gospodarki. – Spodziewam się, że najbliższe miesiące przyniosą osłabienie danych makro z polskiej gospodarki, ale poprawa będzie widoczna już w II półroczu. To każe oczekiwać, że wrażliwe na zmiany koniunktury cykliczne sektory rynku powinny ten fakt dyskontować wcześniej, kreując trend wzrostowy w II i III kwartale, po których nastąpiłaby korekta – przewiduje ekspert DM BZ WBK.

Wsparciem inne rynki i niskie ceny ropy

Specjaliści wierzą również w pozytywny scenariusz dla akcji europejskich, który pośrednio będzie sprzyjać polskiemu rynkowi akcji. – W pierwszej połowie roku impulsem będzie niemal przesądzone QE (program luzowania ilościowego – red.) Europejskiego Banku Centralnego. Przy całej naszej rezerwie odnośnie do jego skutków dla realnej gospodarki wpływ na rynki finansowe powinien być pozytywny. W dalszej części roku liczymy na porozumienie odnośnie do aktywniejszej polityki fiskalnej w krajach eurolandu, co poprawi perspektywy wzrostu w roku 2016 i kolejnych – przekonują eksperci PKO BP.

Zdaniem specjalistów UniCredit CAIB nie bez znaczenia dla giełdy będzie sytuacja na rynku surowcowym. W 2015 roku czynnikiem prowzrostowym powinny być niskie ceny ropy naftowej. – Z naszych obserwacji wynika, że jej spadek dobrze wpływa na polską gospodarkę i wiele spółek. Ostatnio doszło do silnej przeceny ropy, ale dołek jest jeszcze przed nami i przypadnie na I kwartał 2015 r. Spadek cen ropy powinien się zatrzymać w okolicach 50 USD za baryłkę. Po tym ceny ropy mogą zacząć rosnąć, ale uważamy, że będą oscylowały wokół 70 USD. To, co teraz obserwujemy, będzie odczuwalne w naszej gospodarce za mniej więcej pół roku – wyjaśnia Flawiusz Pawluk, szef działu analiz UniCredit CAIB.

Trudny początek roku?

Mimo optymistycznych prognoz na przyszły rok część ekspertów zaznacza, że w pierwszych miesiącach należy się spodziewać kontynuacji tegorocznego spadku wartości indeksów. Roland Paszkiewicz, szef działu analiz CDM Pekao, przekonuje, że wydarzenia ostatnich tygodni związane z przeceną ropy i rosyjskich aktywów najprawdopodobniej będą jeszcze co najmniej przez kilka najbliższych tygodni wpływać na rynki finansowe i decyzje inwestorów, uniemożliwiając indeksom marsz na północ. – Najprawdopodobniej I kwartał będzie dla GPW trudny, co może sprowadzić WIG na 12-miesięczne minima. To będzie dobry okres na akumulowanie akcji, bo kolejne kwartały 2015 r. powinny już być dla inwestorów udane. Jest szansa, że w grudniu przyszłego roku nastroje będą diametralnie lepsze niż teraz, a WIG znajdzie się na wieloletnich maksimach – uważa Paszkiewicz.

Z kolei analitycy DM BOŚ w swoich przyszłorocznych prognozach nie wykluczają pojawienia się korekty w trakcie roku, która zepchnęłaby indeksy aż o 20 proc. w dół. Jak tłumaczą, byłoby to dobrze widziane, bo sprowadziłoby wyceny giełdowe do atrakcyjnych poziomów i dałoby podstawy do dalszych zwyżek. Gdyby rynki na kilka kwartałów ustabilizowały się w pobliżu obecnych poziomów, przy jednoczesnym wzroście wyników firm obniżyłoby to wskaźniki wycen akcji. W przeciwnym wypadku moglibyśmy mieć do czynienia z bańką cenową, jeśli wzrost kursów sięgnąłby kilkudziesięciu procent. Według analityków, gdyby doszło do pęknięcia tej bańki, byłoby to dla inwestorów dużo bardziej bolesne niż korekta indeksów o 15–25 proc.

Atrakcyjne małe spółki

Co ciekawe, eksperci dość sceptycznie postrzegają potencjał największych spółek wchodzących w skład WIG20. – Duże polskie spółki pozostaną pod wpływem zachowań inwestorów zagranicznych. Defensywna konstrukcja indeksu nie daje – z punktu widzenia fundamentalnego – zbyt wielu powodów do optymizmu, ale polski rynek może wyglądać atrakcyjnie dla inwestorów poszukujących stabilnych spółek dywidendowych w korzystnym otoczeniu makroekonomicznym – uważa Jakub Wojciechowski, analityk biura doradztwa inwestycyjnego Citi Handlowy.

Zdaniem ekspertów jest spora szansa to, że spółki o mniejszej kapitalizacji, które w 2014 r. najmocniej rozczarowały, znów wrócą do łask inwestorów. Analitycy zwracają uwagę, że po kilkumiesięcznym zastoju gospodarka zaczyna odzyskiwać wigor, a to bardzo dobry prognostyk dla tego segmentu. – Małe i średnie spółki są bardziej wrażliwe na koniunkturę w krajowej gospodarce, a ta zdaje się w ostatnich miesiącach poprawiać. Ostatnie odczyty PMI wskazują, że tempo wzrostu gospodarczego nie spadnie w znaczący sposób w IV kwartale bieżącego i w I kwartale 2015 roku, jak obawiano się jeszcze kilka miesięcy temu – wskazuje Kamil Hajdamowicz, analityk BM BNP Paribas. – Kluczowe będą wyniki spółek za cały 2014 r. i za pierwsze kwartały 2015 roku, a przy poprawiającej się koniunkturze gospodarczej mogą one pozytywnie zaskoczyć. Znajdzie to odzwierciedlenie w wycenach spółek – uważa Hajdamowicz.

Jak podkreśla Witold Wroński, doradca inwestycyjny BM BGŻ, wyceny firm o mniejszej kapitalizacji prezentują się atrakcyjniej niż giełdowych potentatów z WIG20. – Należy pamiętać, że spółki z WIG50 i WIG250 działają zazwyczaj w bardziej atrakcyjnych branżach niż te wchodzące w skład zdominowanego przez banki i energetykę WIG20 – zauważa Wroński. – Gdyby patrzeć jedynie na fundamenty i obecne wyceny, małe i średnie spółki mają całkiem realne szanse zachowywać się w 2015 roku lepiej niż szeroki rynek – dodaje Wroński.

Pozytywnym impulsem do zwyżek byłaby zmiana nastawienia funduszy inwestycyjnych, głównych rozgrywających na tym rynku. Zdaniem ekspertów są na to szanse w przyszłym roku. – Tegoroczna słabość sWIG80 spowodowała ucieczkę inwestorów z tego segmentu rynku, co znalazło odzwierciedlenie w fali umorzeń w funduszach inwestycyjnych. W rezultacie można szacować, że około 70 proc. środków, jakie przypłynęły do funduszy małych i średnich firm podczas hossy z 2013 roku, zostało już z nich wycofanych. W warunkach takiej niechęci i nieufności rodzą się często zalążki nowego trendu wzrostowego, kulminujące silnymi zwyżkami cen akcji i ponownym napływem pieniędzy do funduszy – uważa Jarosław Niedzielewski, dyrektor inwestycyjny Investors TFI.

W 2015 roku eksperci prognozują zwyżki, ale blue chips zostaną w tyle

Opinie

Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz Millennium DM

Przy umiarkowanym, ale stabilnym wzroście PKB w 2015 r. rynek akcji przyniesie niewielkie dodatnie stopy zwrotu. Mniejsze spółki wypadną lepiej na tle największych firm, ale różnica będzie w zasadzie tylko rekompensowała wyższe ryzyko tego segmentu. W 2015 r. inwestorzy powinni w dalszym ciągu szukać solidnych spółek dywidendowych i raczej nie eksperymentować ze spółkami wzrostowymi. Ponieważ płynność obrotu akcjami małych spółek spada, nie są one aż tak atrakcyjne pomimo niskich wskaźników fundamentalnych (C/Z). Z kolei duże spółki z WIG20 pod względem wskaźników C/Z nie wyglądają aż tak korzystnie. Dlatego inwestorzy będą patrzeć na powtarzalne stopy dywidendy, które w porównaniu z rentownością obligacji czy oprocentowaniem lokat w przypadku wielu spółek prezentują się atrakcyjnie.

Rafaella Tenconi, analityczka banku Morgan Stanley w Londynie

Choć wielu analityków ma obecnie negatywną opinię na temat polskich akcji, my podnieśliśmy naszą rekomendację z „niedoważaj" do neutralnej. Polski rynek będzie jednym z tych, które skorzystają na luzowaniu polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. NBP też będzie luzować politykę, a wzrost gospodarczy jest dosyć zdrowy, zbliżony do 3 proc. Fundusze emerytalne dysponują teraz dużą ilością gotówki, podobną jak w 2001 r. Mają już za sobą finałowy transfer pieniędzy do ZUS w 2014 r., więc nie ma powodu, by nadal kumulowały gotówkę. Przez ostatnie 12 miesięcy praktycznie nie uczestniczyły w grze na rynku. Otrzymują co miesiąc bardzo mało od klientów, więc teraz jedyne, co mogą zrobić, by wypracować pieniądze, to agresywnie kupować na rynku, korzystając ze zniżek.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?