Roczne zyski na poziomie 5 czy 10 proc. dla części inwestorów – zwłaszcza tych początkujących – nie są łakomym kąskiem. Wielu marzy się od razu co najmniej podwojenie ulokowanego kapitału.
Jednak, aby dużo zarobić, często trzeba podjąć także duże ryzyko. Dlatego eksperci przedstawiają kandydatów do silnych wzrostów oraz podają czynniki ryzyka wiążące się z konkretnymi inwestycjami.
Wydobycie zysków
Pierwszą „spółką dla ryzykantów" jest Jastrzębska Spółka Węglowa. Dlaczego warto zaryzykować w tym przypadku?
– Swoje historyczne minima spółka wyznaczyła w tym roku i od tego czasu kurs akcji porusza się horyzontalnie. Dzieje się tak głównie za sprawą stabilizacji na rynku cen węgla. Pomimo faktu, iż spółka wciąż nie ma prezesa, to ostatnio zostało wynegocjowane porozumienie ze związkami zawodowymi, na mocy którego wydatki JSW zostaną zmniejszone o 500–600 mln zł rocznie – argumentuje Tomasz Krajewski, analityk BM Deutsche Bank Polska.
Wsparciem dla kursu – jak podkreśla ekspert – mogą okazać się również wybory parlamentarne i zwycięstwo PiS, czyli partii, która mocno broni sektora górniczego i zapowiedziała obniżenie bądź nawet całkowite zniesienie podatku od kopalin.