2015 r. był dla akcjonariuszy banków notowanych na GPW najtrudniejszy od czasu kryzysu – notowania indeksu WIG-Banki spadły w ciągu całego roku o 23 proc. w obawie przed tąpnięciem zysków sektora w 2016 r. Okazuje się, że nie zapowiada się on aż tak źle, ale dużą pomocą będzie pewne zdarzenie jednorazowe.
Wyniki nie takie złe
Średnia prognoz Bloomberga wskazuje, że w 2015 r. łączny zysk netto dziewięciu banków z GPW, analizowanych przez brokerów, spadł o 8 proc., do 11,5 mld zł (wspomniana dziewiątka banków stanowi dwie trzecie aktywów całego sektora). Warto jednak pamiętać, że zarówno w 2014, jak i 2015 r. było sporo zdarzeń jednorazowych, działających in plus oraz in minus. W IV kwartale 2015 r. sektor zanotował łącznie 2,6 mld zł negatywnego wpływu z powodu upadłości SK Banku (2 mld zł) i składki na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców (600 mln zł). W poprzednich kwartałach 2015 r. zdarzały się też kilkusetmilionowe zdarzenia pozytywne (m.in. w BZ WBK, Getin Noble Banku, Pekao, ING BSK), banki osiągały też zyski ze sprzedaży obligacji.
Z prognoz Bloomberga wynika, że w tym roku dziewięć banków z GPW zanotuje łącznie 10,7 mld zł zysku netto, co oznaczałoby spadek wobec 2015 r. o 7 proc. To wszystko mimo wprowadzenia z początkiem lutego podatku bankowego, który w skali roku będzie kosztował sam sektor bankowy 4 mld zł.
– Według moich prognoz w 2016 r. banki powinny poprawiać wyniki z działalności bankowej, nawet pomimo zakładanego przez nas cięcia stóp procentowych o 0,25 pkt. Będą w stanie nadal zmniejszać swój koszt finansowania, co w połączeniu z podwyższaniem marży kredytów powinno się przełożyć na poprawę marży odsetkowej – mówi Michał Konarski, analityk DM mBanku. Jego zdaniem powinien się poprawić również wynik z prowizji, bo banki już zaczynają podnosić opłaty za swoje usługi w reakcji na wprowadzenie podatku bankowego.
– Po stronie kosztów powinno być stabilnie, składka na Bankowy Fundusz Gwarancyjny wzrosła tylko nieznacznie. Koszty ryzyka powinny spadać, biorąc pod uwagę dobrą sytuację makroekonomiczną – oczekiwany wzrost gospodarczy i spadek stopy bezrobocia. W efekcie wynik netto banków przed podatkiem bankowym powinien w tym roku wzrosnąć – prognozuje Konarski.