Ceny gazu nadal mogą spadać

Coraz niższe koszty zakupu błękitnego paliwa poprawiają pozycję konkurencyjną m.in. Grupy Azoty, Tauronu, Lotosu i Duonu. PGNiG przekonuje, że na jego działalność mają mocno ograniczony wpływ.

Publikacja: 20.02.2016 12:00

Łagodna zima, duże wypełnienie magazynów, nadpodaż błękitnego paliwa w UE i niski kurs ropy będą wyw

Łagodna zima, duże wypełnienie magazynów, nadpodaż błękitnego paliwa w UE i niski kurs ropy będą wywierać presję na dalszy spadek cen gazu.

Foto: Archiwum

Od wielu miesięcy ceny gazu w Polsce i całej Europie mocno spadają. To dobra informacja zwłaszcza dla konsumentów tego surowca. Grupa Azoty, największy końcowy odbiorca błękitnego paliwa w naszym kraju potwierdza, że zniżki mają pozytywny wpływ na rentowność koncernu. W ocenie jej przedstawicieli jest jeszcze pole do kilkuprocentowej obniżki cen gazu w stosunku do obecnie notowanych. – Łagodna zima, wyższy od ubiegłorocznego poziom wypełnienia magazynów gazu i jego nadpodaż na rynku europejskim będą wywierać presję na dalszy ich spadek – twierdzi Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Grupy Azoty. Jego zdaniem głównymi czynnikami decydującymi o skali zmian cen gazu będą zmiany kursu ropy i uwarunkowania geopolityczne.

Zużycie surowca w całej nawozowej grupie w ubiegłym roku wyniosło 23,3 TWh i było minimalnie wyższe niż rok wcześniej. – W tym roku planujemy wzrost zużycia o około 2 proc., tj. do poziomu 23,8 TWh – podaje Kulik. Dodaje, że dla koncernu zakup błękitnego paliwa jest podstawowym kosztem przy produkcji nawozów azotowych i roztworów mocznika.

Niższe koszty zakupu

Piotr Zawistowski, wiceprezes ds. handlowych Tauronu uważa, że w najbliższej przyszłości cenę europejskiego gazu, a tym samym notowania na TGE, kształtować będą wahania cen ropy i polityka cenowa Gazpromu. Najsilniejszy wpływ na notowania błękitnego paliwa może mieć jednak strategia UE dotycząca rynku gazu, w tym LNG. – Czynnikiem cenotwórczym może być również pojawienie się na rynku europejskim gazu LNG z USA. Biorąc pod uwagę, jak wiele czynników będzie wpływać w tym roku na ceny gazu prognozowanie poziomów cen jest bardzo trudne – twierdzi Zawistowski.

Spadające ceny gazu poprawiają rentowności tych firm z grupy Tauron, w których surowiec jest wykorzystywany przy wytwarzaniu ciepła i energii elektrycznej oraz w obszarze handlu i sprzedaży gazu. – Z punktu widzenia sprzedaży gazu do klientów końcowych spadek cen ma duże znaczenie. Z jednej strony pozwala na wzrost atrakcyjności oferty Tauronu, z drugiej zaś podnosi konkurencję pomiędzy podmiotami handlującymi tym paliwem, w szczególności pomiędzy spółkami oferującymi gaz na rynku detalicznym – mówi Zawistowski. Mimo to w skali całego koncernu na razie nie jest to znaczący czynnik decydujący o osiąganych wynikach. W ubiegłym roku obrót gazem w całej grupie Tauron wyniósł ponad 2 TWh, z czego około 2 proc. stanowiły potrzeby własne. Zawistowski przewiduje dalszy wzrost wolumenu obrotu gazem w koncernie.

Niskie ceny błękitnego paliwa są również dobrą informacją dla polskich rafinerii. Grupa Lotos zapewnia, że wykorzystuje wszystkie dostępne możliwości jak najtańszego zakupu surowców, w tym gazu. Przypomina jednocześnie, że czynnikiem decydującym o jej kondycji są marże rafineryjne.

Łatwiejsze pozyskiwanie klientów

Spadające ceny gazu ułatwiają pozyskiwanie klientów i minimalizowanie kosztów zakupu surowca na bieżące potrzeby w Grupie Duon. – Należy jednak pamiętać, że znacząca część gazu na bieżący rok została zabezpieczona w kontraktach zawartych w poprzednich okresach, dlatego aktualne ceny nie mają pełnego przełożenia na marże, jakie obecnie uzyskujemy na działalności obrotu gazem – informuje Anna Świtalska, dyrektor biura zarządu i relacji inwestorskich Grupy Duon.

Dodaje, że w obszarze TPA (dostawy z wykorzystaniem sieci stron trzecich) łatwiej jest pozyskiwać klientów przy taniejącym gazie, ponieważ dla wielu z nich benchmarkiem jest taryfa, która zmienia się dużo wolniej niż ceny rynkowe. Z kolei w segmencie infrastruktury (dostawy poprzez własną sieć) istotne są ponadto relacje cenowe względem alternatywnych nośników energii, a w przypadku LNG dodatkowo dostępność produktu. W ubiegłym roku Grupa Duon sprzedała ponad 250 mln m sześc. gazu. W tym roku spółka spodziewa się dwucyfrowego wzrostu. Pomogą w tym dalsze przeceny surowca. – Ceny gazu w Polsce mogą dalej spadać m.in. w wyniku zwiększonej podaży LNG w Europie i w Polsce, rosnącej konkurencji na rynku polskim, a także możliwej obniżki ceny w kontrakcie jamalskim. Należy również pamiętać o tym, że popyt na gaz w Europie jest wciąż na relatywnie niskim poziomie z uwagi na niesprzyjające warunki ekonomiczne, tj. osłabienie popytu globalnego -–mówi Świtalska.

Andrew Smith, członek zarządu Unimotu, zwraca uwagę, że spadające ceny gazu na rynku hurtowym, to nie tylko niższe koszty zakupu dla wszystkich niezależnych dostawców, ale też większa konkurencja. – Właśnie zwiększenie konkurencyjności na rynku dostawców uważamy w Unimot za najważniejszy „trend", który przynosić będzie korzyści klientom mogącym swobodnie zmieniać dostawcę – twierdzi Smith. Jego zdaniem spadek kursu ropy jest największym czynnikiem kształtującym ceny gazu na świecie, w tym również i w Polsce.

PGNiG nie składa broni

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, dominujący w Polsce sprzedawca gazu, przekonuje, że na tegoroczną działalność grupy spadające ceny gazu na TGE mają bardzo mocno ograniczony wpływ. Według spółki notowania na polskiej giełdzie są silnie powiązane z cenami gazu na rynkach zachodnioeuropejskich, które częściowo bezpośrednio, a częściowo pośrednio, wpływają na koszty pozyskania surowca. Tym samym w dużej części występuje tu efekt naturalnego zabezpieczenia. PGNiG podaje, że obecnie rentowność sprzedaży gazu utrzymuje się w grupie na stosunkowo stabilnym poziomie. Ewentualne zmiany są bardziej efektem rosnącej presji konkurencyjnej, z jaką musi się mierzyć, niż samego poziomu bieżących cen.

Duży wpływ na wyniki osiągane przez koncern zawsze miał kontrakt jamalski. Na jego podstawie spółka może importować z Rosji do 10,2 mld m sześc. surowca rocznie. Zużycie w Polsce wynosi około 16 mld m sześc. W maju 2015 r. PGNiG wszczęło przeciw Gazpromowi procedurę arbitrażową, a w lutym złożyło pozew. Domaga się zmiany warunków cenowych. – Z doświadczenia PGNiG i innych uczestników rynku wynika, że zmiana warunków kontraktu długoterminowego może być procesem długotrwałym. Niemniej PGNiG konsekwentnie dąży do realizacji celu, jakim jest dostosowanie warunków cenowych kontraktu długoterminowego z Gazpromem do aktualnej sytuacji na europejskim rynku gazu ziemnego – informuje biuro prasowe PGNiG.

Firma musi wkrótce przedstawić propozycję nowych taryf na gaz. Obecne obowiązują do końca marca. – Mając na względzie czas niezbędny dla przeprowadzenia postępowania taryfowego, spółka na początku lutego złożyła wniosek do regulatora o nową taryfę na kolejny okres – podaje biuro prasowe. Do zakończenia postępowania nie udziela dodatkowych informacji.

Od połowy tego roku PGNiG zacznie odbierać gaz LNG z Kataru. Jego wolumen po regazyfikacji będzie wynosił 1,5 mld m sześc. rocznie. Spółka zapewnia, że podjęła działania mające na celu poprawę konkurencyjności jej oferty na rynku krajowym. W efekcie chce zwiększyć sprzedaż wolumenową oraz odzyskać utracone wcześniej udziały.

[email protected]

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"