Uchwały publikowane są za późno

Część spółek przekazuje informacje z walnych zgromadzeń z dużym opóźnieniem. Niektórzy to wykorzystują. Tymczasem aby zmienić dotychczasową praktykę, nie trzeba wielkich nakładów.

Publikacja: 06.03.2016 13:51

22 lutego, gdy walne Ergisu podejmowało decyzję o skupie akcji własnych, kurs jego walorów na zamkni

22 lutego, gdy walne Ergisu podejmowało decyzję o skupie akcji własnych, kurs jego walorów na zamknięciu sesji wynosił 3,93 zł, co oznaczało spadek o 4,1 proc. Następnego dnia przed sesją spółka opublikowała treść podjętych uchwał. Tego dnia kurs wzrósł o 5,1 proc., do 4,13 zł.

Foto: GG Parkiet

Uchwały podejmowane na walnych zgromadzeniach giełdowych spółek często mają duży wpływ na notowania ich akcji. Z tego powodu wielu inwestorów stara się jak najwcześniej uzyskać informacje na temat tego, o czym zdecydowali akcjonariusze. Nie zawsze jest to jednak możliwe.

Kilka przykładów z tego roku. 22 lutego udziałowcy Ergisu podjęli uchwałę o skupie przez spółkę do 5 proc. akcji własnych. Obrady rozpoczęli o godz. 12 i zakończyli je przed godz. 13. Informacja bieżąca na ten temat pojawiła się jednak dopiero o godz. 8.35 dnia następnego. To oznacza, że giełdowi gracze musieli na nią czekać około 20 godzin. Znacznie szybciej informację dotyczącą uchwały podjętej 15 lutego w sprawie harmonogramu emisji akcji przekazał BOŚ. Raport bieżący pojawił się po 8 godzinach od chwili rozpoczęcia obrad. Jeszcze szybciej wiadomość na temat emisji akcji przekazała Trans Polonia, bo po około 3 godzinach od rozpoczęcia obrad.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"