Wymagający rok dla polskiej chemii

W 2017 r. rosnące ceny surowców wciąż będą odciskać piętno na wynikach spółek chemicznych. Według analityków spośród firm z tej branży na uwagę zasługują Synthos i Polwax.

Publikacja: 02.01.2017 12:30

Wymagający rok dla polskiej chemii

Foto: Archiwum

2016 r. był czasem sporych zmian dla przemysłu chemicznego. – Przede wszystkim mieliśmy do czynienia z odwróceniem trendów w surowcach, które zaczęły drożeć w drugim półroczu. To spowodowało zmniejszenie marż u producentów wyrobów chemicznych – podkreśla Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Brokers. Jego zdaniem polskie spółki dobrze sobie z tym poradziły, a dodatkowo korzystne kursy walutowe przyczyniły się do wzmocnienia eksportu. Krystian Brymora, analityk DM BDM, zwraca jednak uwagę, że w 2017 r. drożejące surowce pozostaną wyzwaniem dla całego sektora, choć potencjał istotnego wzrostu cen ropy i gazu jest jego zdaniem ograniczony. – W takim otoczeniu bezpieczniej postawić na spółki, które nie działają na rynku masowym, ale w niszy, i stawiają na specjalizację – kwituje Brymora.

Największy potencjał

Pytani przez nas analitycy przewidują, że największą dynamikę wzrostu w wynikach zauważymy w tym roku w Synthosie, specjalizującym się w produkcji kauczuków. Spółka ta miała dobrą końcówkę 2016 r. z uwagi na rosnące ceny butadienu w Azji – to kluczowy składnik do produkcji kauczuków, także produkowany przez Synthos. – W 2017 r. spółka ta nie będzie już miała problemów z dostawami surowców do swojej czeskiej fabryki z Unipetrolu, będzie zwiększać moce nowej instalacji do produkcji kauczuków SSBR, a ponadto do wyników dołożą się zakłady przejęte ostatnio od Ineos – wyjaśnia Niszcz.

– Jeśli uwzględnimy dodatkowo lepsze otoczenie biznesowe w głównym segmencie, czyli istotny wzrost cen butadienu i kauczuków, zwłaszcza w Azji, to dynamika wzrostu EBITDA powinna zdecydowanie przyćmić inne spółki w branży – twierdzi Brymora. Jednocześnie dodaje: – Niestety, wycena Synthosu nie jest niska.

W ciągu roku akcje producenta kauczuków podrożały o około 20 proc. W grudniu ich cena przebiła 4,90 zł. Michał Kozak z Trigon DM przekonuje, że wycena firmy jest ambitna, ale uzasadniona. W jego ocenie Synthos pozostanie spółką wypłacającą wysokie dywidendy, mimo oczekiwanych wydatków na restrukturyzację fabryk przejętych od Ineos.

Sporo wyzwań

Według analityków słabiej w tym roku będzie radzić sobie Ciech. Jednocześnie zaznaczają, że główne zagrożenia, jakie stoją przed producentem sody, są już wkalkulowane w jego giełdową wycenę. Istotnym ryzykiem jest skala podwyżek w 2017 r. cen surowców, takich jak koks, węgiel i gaz. DM BDM wyliczył, że jeśli ceny tych surowców utrzymałyby się na wysokich, bieżących poziomach, to oznacza dla Ciechu ponad 200 mln zł dodatkowych kosztów. Spółka podjęła już kroki, by to ryzyko zminimalizować. – Podejmujemy działania mające na celu optymalizację kosztów pozyskania niezbędnych surowców, np. koks może być częściowo zastąpiony tańszym, a jakościowo porównywalnym antracytem, co już wprowadziliśmy w zakładach w Rumunii – wyjaśnia Maciej Tybura, prezes Ciechu. Analitycy przyznają, że taki ruch może nieco odsunąć w czasie znaczny wzrost kosztów. – W kolejnych dwóch latach oczekujemy również znacznego spadku cen sody przez wejście na rynek nowych mocy w Turcji – dodaje Kozak.

Także Niszcz nie wyklucza, że z powodu tańszej tureckiej konkurencji Ciech będzie zmuszony do walki o swoją pozycję w Europie poprzez obniżki cen. – Jednak na przełomie listopada i grudnia ceny sody w Chinach wyraźnie wzrosły. Zobaczymy więc, który z tych czynników przeważy i wpłynie na wyniki Ciechu – zastanawia się Niszcz. Władze spółki przekonują natomiast, że są przygotowane na pojawienie się nowej podaży sody. – Naszym atutem pozostaje renoma, jaką zdobyliśmy na rynku wśród naszych klientów, czego odzwierciedleniem są długotrwałe relacje, a także wysoka jakość produktu oraz usług towarzyszących, czyli przeładunku i transportu tego surowca – przekonuje Tybura.

Drożejący gaz nie sprzyja także Grupie Azoty, produkującej nawozy. – Nadzieją dla spółki są ewentualne podwyżki cen nawozów. Widać, że spadkowy trend wyhamował, a przy rozbudzonych oczekiwaniach inflacyjnych jest szansa na dobry rok na rynku płodów rolnych – zauważa Brymora. A Niszcz dodaje: – Spodziewam się, że wyniki Grupy Azoty w 2017 r. jeszcze nie zachwycą, ale od drugiego półrocza powinna już być widoczna wyraźniejsza poprawa, która będzie kontynuowana także w 2018 r.

Stabilne wyniki

Eksperci uważnie przyglądają się Polwaksowi, który wytwarza parafiny. – Spółka udowodniła, że nawet w zmiennym otoczeniu surowcowym jest w stanie wypracowywać stabilne wyniki finansowe i wysokie przepływy pieniężne. Przy obecnej wycenie rynkowej i po wyjściu z akcjonariatu funduszu Krokus Chem jest to podmiot z atrakcyjnym w branży stosunkiem zysku do ryzyka – twierdzi Brymora. W tym roku ruszy kluczowa inwestycja Polwaksu – budowa instalacji odolejania rozpuszczalnikowego. – Chcemy w najbliższych dwóch miesiącach zamknąć proces wyboru generalnego wykonawcy inwestycji – zapowiada Dominik Tomczyk, prezes Polwaksu. Jednocześnie spółka będzie szukać nowych rynków i partnerów do współpracy przy wykorzystaniu specjalistycznych parafin z nowej instalacji. – To klucz do właściwego zamknięcia procesu inwestycyjnego – przekonuje Tomczyk.

Eksperci nie widzą natomiast czynników, które w 2017 r. mogłyby podbić wyniki PCC Rokita. Producent polioli ma za sobą bardzo dobry rok, w którym skumulowały się pozytywne efekty ostatnich inwestycji. Kolejne projekty rozwojowe przełożą się na wyniki firmy dopiero w 2018 r.

[email protected]

Grupa Azoty | Niższe ceny nawozów

Słabsze wyniki Grupy Azoty to przede wszystkim efekt znaczących korekt cenowych na światowych rynkach nawozów. W III kw. gorzej radził sobie także segment tworzyw, który w dalszym ciągu zmagał się z bardzo silną presją cenową ze strony nabywców. Negatywny wpływ na wyniki miały także odpisy związane z działalnością grupy w Afryce. Koncern spisał w koszty część swoich senegalskich aktywów wydobywczych. Wpływ tego zdarzenia na wynik operacyjny grupy sięgnął około 18 mln zł.

Synthos | Problemy z surowcami

Synthos odnotował wzrost przychodów głównie za sprawą segmentu kauczuków syntetycznych. Jak tłumaczy zarząd, poprawa sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej przełożyła się na poprawę koniunktury w przemyśle motoryzacyjnym. Producenci opon to główni odbiorcy produkowanego przez grupę kauczuku. Synthosowi nie udało się natomiast poprawić wyniku netto. Grupa w dalszym ciągu musiała kupować droższe surowce z uwagi na awarię instalacji kluczowego dostawcy – Unipetrolu.

Ciech | Lepsze marże

Ciech wykorzystuje już efekty ostatnich inwestycji, które umożliwiły zwiększenie mocy wytwórczych w fabrykach należących do grupy i w konsekwencji wzrost przychodów. Pozytywny wpływ na wyniki producenta sody miała również poprawa wydajności produkcji oraz wprowadzenie do sprzedaży produktów bardziej przetworzonych, co przekłada się na wyższe marże. Ciech pracuje też nad wzmocnieniem segmentu organicznego, m.in. poprzez wzrost eksportu środków ochrony roślin.

PCC Rokita | Zwiększone moce

Wyraźna różnica pomiędzy wynikami PCC Rokita po trzech kwartałach 2016 r. a takim samym okresem roku poprzedniego wynika m.in. z postoju szeregu instalacji na początku 2015 r., związanego z przełączeniem systemu produkcji chloru na nową technologię. Jak tłumaczy zarząd, na lepsze wyniki wpływ miała też stabilna produkcja przy optymalnym wykorzystaniu zwiększonych mocy. Niższe ceny surowców oraz mniejsze zużycie energii pozwoliły grupie wypracować wysokie marże.

Polwax | Nowa inwestycja

Wzrost przychodów Polwaksu związany był ze zwiększoną sprzedażą zniczy, co z kolei było efektem zmiany harmonogramu dostaw w ramach kontraktu z siecią sklepów Biedronka. Presję na marże wywołała natomiast rosnąca podaż gaczy parafinowych (surowiec do produkcji parafin) na rynku krajowym. Widoczny był także wzrost dostępności surowców importowanych, m.in. ze Wschodu. Spółka skupia się obecnie na budowie nowoczesnej instalacji odolejania rozpuszczalnikowego.

Najsłabszy indeks | Spółki nawozowe w niełasce inwestorów

W 2016 r. WIG-Chemia był najgorszym indeksem sektorowym na warszawskiej giełdzie. W ciągu roku stracił około 15 proc. Potężny spadek notowań dotyczył spółek nawozowych – Grupy Azoty i zależnych Polic oraz Puław. To nie był dobry czas dla producentów nawozów, którzy borykali się z niskimi cenami swoich produktów. Azotom nie pomogły także negatywne sygnały płynące z Senegalu, gdzie spółka kilka lat temu uzyskała dostęp do własnych surowców. Nowy zarząd firmy ujawnił, że złoże fosforytów Lam Lam zostało wyczerpane już w roku 2014, a ilości wydobytego surowca były znacząco niższe niż wstępnie szacowano. Pozytywnie na tle branży wypadł natomiast Synthos, którego notowania w ciągu roku wzrosły o około 20 proc., a także PCC Rokita, którego akcje podrożały aż o 40 proc. Pod koniec roku mieliśmy do czynienia z rosnącymi cenami surowców, co dotknęło całą branżę chemiczną.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie