Wojaże klubów sportowych po innych kontynentach nie są niczym nadzwyczajnym – europejskie drużyny piłkarskie jeżdżą na tournée po Ameryce i Azji, a zespoły NBA przyjeżdżają do Europy albo Afryki. Różnica polega na tym, że piłkarska Europa albo koszykarska Ameryka w czasie gościnnych występów gra towarzysko, gdy tymczasem wizyty w Londynie to dla klubów NFL część sezonu zasadniczego. Poza tym wycieczki piłkarzy, koszykarzy czy futbolistów niewiele się różnią: chodzi o promocję gry, zdobycie nowych fanów i – co za tym idzie – pieniędzy. W ramach tegorocznych występów futbolistów w Londynie europejscy kibice mogli już zobaczyć dwa mecze: Baltimore Ravens – Jacksonville Jaguars i New Orleans Saints – Miami Dolphins. Ciągle jest okazja wybrać się na pojedynki Arizona Cardinals – Los Angeles Rams (22 października) i Minnesota Vikings – Cleveland Browns (29 października). Do Londynu co roku na takie mecze przyjeżdżają kibice z całej Europy, również z Polski.
Piłka i futbol
Mecze w Londynie to już tradycja. Odbywają się od 2007 roku pod marką International Series. Zaczęło się od jednego w sezonie. Ale ponieważ zainteresowanie okazało się bardzo duże, systematycznie zwiększano ich liczbę. W dwóch poprzednich latach rozgrywano po trzy mecze i bilety wyprzedały się w komplecie, więc zapadła decyzja, że w tym roku będą cztery. Najczęściej mecze odbywają się na Wembley, co nie wszystkim się podoba. Parę lat temu ówczesny selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Anglii Roy Hodgson bał się, że futboliści amerykańscy zepsują piłkarzom nawierzchnię przed ważnym meczem. Goście z Ameryki grają też na Twickenham Stadium. Jeśli Wembley jest świątynią piłki nożnej, to Twickenham – sanktuarium rugby.
Żeby angielscy piłkarze i amerykańscy futboliści już nie musieli wchodzić sobie w drogę, powstający właśnie nowy stadion piłkarzy Tottenhamu ma mieć również nawierzchnię do gry w futbol amerykański, wysuwaną na specjalnych szynach. Koszt całości – 800 milionów funtów, chociaż początkowo miało być 400 milionów. Amerykanie na razie dołożyli 10 milionów, ale podobno jeszcze coś dorzucą. Już od sezonu 2018/2019 mają się tam odbywać po dwa mecze sezonu zasadniczego NFL. Umowę podpisano na dziesięć lat. Właściciel Tottenhamu Daniel Levy mówił w rozmowie z ESPN, że jest chętny do współpracy z amerykańską ligą i chętnie widziałby drużynę NFL rozgrywającą swoje mecze na stadionie Kogutów. – Jesteśmy bardzo otwarci na taki scenariusz – powtarzał dziennikarzom amerykańskiej stacji. Nowy stadion pomieści ponad 61 tysięcy widzów, co jak na amerykańskie warunki nie robi wrażenia. W Stanach też ostatnio dużo się mówiło o nowoczesnym stadionie – to nowa arena futbolistów Atlanta Falcons, czyli Mercedes-Benz Stadium, zbudowany kosztem 1,6 miliarda dolarów.
Jacksonville Jaguars to drużyna, o której mówi się, że mogłaby się przenieść do Londynu. Jaguary od paru lat wybrane mecze grają w stolicy Wielkiej Brytanii.