W 2017 roku spółki z indeksu WIG20 nie miały większej konkurencji. Czy po mocnych tegorocznych zwyżkach jest jeszcze miejsce na zwyżki w tym segmencie rynku?
Zakładam, że pozytywny trend WIG20 w kolejnych miesiącach będzie kontynuowany. Nie nastawiamy się jednak na tak dynamiczne zwyżki tego indeksu, jakie miały miejsce w tym roku, inwestorzy skoncentrują się tylko na wybranych dużych spółkach.
Wiele na to wskazuje, że WIG20 mogą pociągnąć w górę banki. Sektor ten wprawdzie nieźle sobie radził w 2017 roku, ale jego potencjał nie został jeszcze wyczerpany. Korzystne otoczenie makroekonomiczne w postaci rosnącej gospodarki powinno wpłynąć na przyspieszenia akcji kredytowej w bankach. Dobre nastroje konsumentów powinny znaleźć przełożenie na wzrost sprzedaży kredytów konsumpcyjnych. Do tego przyspieszająca inflacja wskazuje, że w przyszłym roku Rada Polityki Pieniężnej rozpocznie cykl podwyżek stóp procentowych.
Poza bankami nie widzę wyraźnych kandydatów do mocnych wzrostów. Postrzeganiu spółek paliwowych nie będzie sprzyjać coraz trudniejsze otocznie rynkowe. Niekorzystnym czynnikiem jest dla nich wzrost cen ropy, co oznacza spadek marż rafineryjnych. Pod wpływem negatywnych czynników mogą też być spółki wydobywcze. Z kolei neutralnie podchodzę do sektora energetycznego, gdzie raczej spodziewamy się stabilizacji po dobrym 2017 roku.
Większość posiadaczy papierów małych i średnich spółek tego roku nie zaliczy do udanych. Po silnych zwyżkach z początku roku kolejne miesiące przyniosły korektę, która zabrała większość zysków. Czy istotny spadek wycen może być czynnikiem, który zachęci inwestorów do powrotu na ten rynek?