Wrzesień był tragiczny dla małych spółek. Czy ta grupa najgorsze ma już za sobą?
Słabe zachowanie małych spółek obserwujemy już od kilku miesięcy. Jest to w dużej mierze skutek gorszych wyników finansowych, które one raportowały. Główny wpływ na to miały nieoczekiwanie wysoka skala podwyżek wynagrodzeń, z jaką przedsiębiorstwa musiały się zmierzyć, a także wzrost cen surowców i energii. W ostatnich tygodniach spadki jeszcze bardziej przybrały na sile, ale tym razem – w naszej opinii – miały one charakter niefundamentalny. Wyniki i sytuacja wielu spółek się ustabilizowały. Rynek w dużej mierze zdyskontował pewne pogorszenie marż i w ciągu nadchodzących miesięcy może zacząć dostrzegać poprawę. Problemy niektórych TFI, będące pokłosiem afery GetBacku, spowodowały, że we wrześniu klienci wycofywali z nich pieniądze. W efekcie przyspieszyło to spadki notowań małych i średnich spółek. Takie fundamentalnie nieuzasadnione okresy paniki mogą stanowić dobrą okazję do długoterminowego akumulowania wybranych akcji.
Ostatnie dni na rynkach w Europie zdominował temat Włoch. Złoty osłabił się mocno wobec dolara i nieco mniej do euro. Ale rentowności polskich obligacji w tym czasie nawet spadały. Dlaczego?
Dobra sytuacja makroekonomiczna w kraju i stabilna polityka monetarna przyczyniły się w tym roku do spadku zmienności na polskich obligacjach skarbowych. O ile w 2017 r. zarówno miara 30-dniowej, jak i dziesięciodniowej zmienności dziesięcioletniego benchmarku oscylowała powyżej 15 proc., tak w drugiej połowie tego roku zmienność spadła do blisko 10 proc. W przypadku włoskich papierów tak mierzona zmienność w ostatnim czasie przekracza nawet 50 proc. na dziesięcioletnich obligacjach.
Dodatkowo na polskim rynku obserwujemy zmniejszoną płynność i brak aktywności inwestorów zagranicznych, którzy od początku sprzedali polskie papiery za prawie 15 mld zł. Ministerstwo Finansów utrzymuje niską podaż papierów, co wynika z bardzo dobrej sytuacji budżetu oraz rosnących wpływów podatkowych. Rynek wyczekuje wydarzenia, które nadałoby kierunek polskim obligacjom. Biorąc jednak pod uwagę normalizację polityki monetarnej na świecie, rentowności krajowych obligacji powinny w długim terminie wzrosnąć.