Ile kosztuje uczciwość na kortach

Biznes i sport › Tennis Integrity Unit – organizacja odpowiedzialna za walkę z korupcją w tenisie – wydała kolejny roczny raport. Wnioski: oszustwa na kortach nie maleją, ich wykrywanie kosztuje miliony dolarów, ale nadal warto to robić.

Aktualizacja: 13.01.2019 11:18 Publikacja: 13.01.2019 11:11

40-letni Daniele Bracciali (z lewej) został zdyskwalifikowany dożywotnio i musi zapłacić 250 tys. do

40-letni Daniele Bracciali (z lewej) został zdyskwalifikowany dożywotnio i musi zapłacić 250 tys. dol. grzywny. Potito Starace dostał 10 lat dyskwalifikacji i 100 tys. dol. grzywny.

Foto: AFP

Bazę mają w Londynie. Działają już dekadę, od 2008 roku. Tennis Integrity Unit (TIU) była jedną z pierwszych międzynarodowych organizacji kontrolnych, która powstała, by dopilnować uczciwości na kortach, ścigać i karać oszustów, ale też edukować tenisowe środowisko i przeciwdziałać negatywnym zjawiskom, zwłaszcza korupcji. Zaczynali od trójki śledczych, teraz na etatach mają 17 osób. Szefem jest Nigel Willerton, były inspektor londyńskiej Metropolitan Police.

TIU powstała i jest finansowana w wyniku porozumienia najważniejszych sił światowego tenisa: Międzynarodowej Federacji Tenisowej (International Tennis Federation – ITF), Stowarzyszenia Tenisistów Zawodowych (Association of Tennis Professionals – ATP), Stowarzyszenia Tenisa Kobiecego (Women's Tennis Association – WTA) oraz działaczy reprezentujących turnieje Wielkiego Szlema: Australian Open, Roland Garros, Wimbledon i US Open.

Uzgodniony przez założycieli program antykorupcyjny daje TIU prawo do śledzenia, podsłuchiwania, badania zawartości telefonów komórkowych i laptopów oraz wglądu do dokumentacji finansowej podejrzanych osób (w TIU obowiązuje określenie CP – Covered Person). Kontrolerzy, ściśle współpracujący z firmami bukmacherskimi (zwykle od nich idą pierwsze sygnały o nieprawidłowościach), mogą rozpocząć działanie w dowolnym czasie i pracować tyle, ile trzeba, by udowodnić przestępstwo. Po wykryciu oszustw lub nadużyć kary są surowe: górną granicą jest dożywotnia dyskwalifikacja i grzywna do 250 tys. dolarów.

Co roku TIU wydaje raport z działalności, który dobrze obrazuje skalę problemu i skuteczność śledczych. Dzięki temu wiemy, że w 2015 roku organizacja zbadała 246 przypadków (w nomenklaturze TIU każdy przypadek to tzw. alert, nie oznacza popełnienia korupcyjnego przestępstwa, ale jego wysokie prawdopodobieństwo, warte zaangażowania). W 2016 roku takich alertów było 292, w 2017 – 241, w 2018 – 264.

Ostatni wzrost TIU tłumaczy poprawą współpracy z bukmacherami, lepszymi algorytmami wyszukiwania podejrzanych meczów i dokładniejszemu monitoringowi turniejów.

Potwierdza się istotna statystyka ostatnich lat – większość przypadków korupcyjnych dotyczy najniższych poziomów zawodowego tenisa. W minionym roku na 264 alerty aż 163 dotyczyły cyklu ITF Men's Futures – gdzie pule nagród są najmniejsze, ale oszukującym wydaje się, niekiedy słusznie, że kontrole są najsłabsze. Na drugim miejscu stoi cykl kobiecych turniejów pod egidą ITF – 48 alertów, następnie ATP Challenge Tour – 39.

Wielkie Szlemy (łącznie 3 alerty w 2018 r.), mecze głównych cyklów ATP (5 alertów) i WTA (3), spotkania Pucharu Davisa, Pucharu Federacji i i Pucharu Hopmana (razem 3 alerty) są zdecydowanie mniej narażone na działania korupcyjne, przede wszystkim dlatego, że tam mecze są pod lupą bardzo wielu obserwatorów, także mediów.

Znani i nieznani

Raport TIU 2018 przynosi też nazwiska tych, którym śledczy udowodnili winy. Zwykłemu kibicowi wiele tych nazwisk zapewne nic nie mówi, zgodnie z faktem, że korupcja kwitnie przede wszystkim na obrzeżach wielkiego tenisa. Są jednak przypadki bardziej znanych postaci. W męskim tenisie przede wszystkim dotyczy to Włochów, niekiedy reprezentantów kraju w Pucharze Davisa i olimpijczyków. Wykazano, że Daniele Bracciali (kiedyś 49. ATP) i Potito Starace (kiedyś 27. ATP) na pewno ustawiali mecze i organizowali zakłady już w 2011 r., podczas turnieju w Barcelonie.

40-letni Bracciali, który jeszcze w listopadzie 2018 r. grał w małym turnieju deblowym, został zdyskwalifikowany dożywotnio i musi zapłacić 250 tys. dol. grzywny. Starace, już na sportowej emeryturze, dostał 10 lat dyskwalifikacji i 100 tys. dol. grzywny. Na zabronionym czynieniu zakładów przyłapano też czołowego deblistę świata, Kolumbijczyka Roberto Faraha – otrzymał trzy miesiące zawieszenia i 5 tys. dol. grzywny.

Wśród pań zwraca uwagę sprawa Shuai Peng, deblowej mistrzyni Roland Garros (2013) i Wimbledonu (2014), kiedyś pierwszej deblistki świata, która w 2017 roku w Londynie złożyła łapówkarską propozycję partnerce deblowej – oferowała Alison van Uytvanck pieniądze za wycofanie się z turnieju (chciała zagrać z kimś innym). W sprawę był zaangażowany ówczesny trener Chinki Bertrand Perret. Peng dostała sześć miesięcy dyskwalifikacji (trzy jej warunkowo zawieszono) i 10 tys. dol. kary pieniężnej (połowę zawieszono). Trener Perret bezwarunkowo stracił możliwość pracy na trzy miesiące.

Interesujący był też przypadek trójki sędziów tenisowych z Tajlandii, którym udowodniono masowe ustawianie meczów, połączone z zakładami bukmacherskimi i dożywotnio pozbawiono możliwości pracy na kortach. Wniosek z tej części raportu jest też taki, że korupcja naprawdę nie zna granic, może zdarzyć się od Gwatemali po Ukrainę, od Niemiec po Nigerię. Polskich wątków w 2018 r. nie było. Wcześniej się zdarzały.

Jak na normy wielkiego tenisa zawodowego, działalność śledczych TIU nie jest bardzo kosztowna, w 2018 roku budżet organizacji wyniósł 4,65 mln dol. (w US Open pula nagród w minionym roku to 53 mln dol.), lecz warto zauważyć, że wydatki stale rosną. W 2016 r. na prace TIU wydano 2,4 mln dol., w 2017 3,23 mln, plan na 2019 zakłada 4,82 mln.

W minionym roku oszacowano wstępnie budżet na 3,71 mln, lecz ze względu na przyrost liczby rozpatrywanych spraw trzeba było dodać prawie milion, głównie na obsługę prawną. Dokładny rozkład kosztów działalności TIU w 2018 roku wygląda następująco: płace i koszty zatrudnienia – 1,4 mln dol., koszty prawne (akty oskarżenia, przesłuchania, opinie ekspertów) – 2,0 mln, podróże śledczych, organizacja imprez i spotkań branżowych – 600 tys., koszty operacyjne: m.in. tłumacze i tłumaczenia, zakup sprzętu, analiza danych – 450 tys. oraz wyposażenie biur, obsługa komputerów, dział kadr, opłaty administracyjne – 200 tys. dol.

Wykryta siatka przestępcza

Początek 2019 roku przyniósł potwierdzenie, że jednak nie warto na tej działalności oszczędzać, że jednostka wykonuje dobrą robotę. Na podstawie wskazówek śledczych z TIU hiszpańska policja zaczęła dwa lata temu obserwować działalność siatki przestępczej, której powstanie zainicjował 37-letni dziś Marc Fornell, profesjonalny tenisista z Barcelony, w szczycie kariery 236. w rankingu ATP (w 2007 roku).

Fornell wygrał kiedyś dwa challengery ATP, ale większość zawodowego życia spędził w najmniejszych turniejach ITF (wygrał 15 singlowych i 40 deblowych). W nich zaczął obstawiać swoje mecze, potem znacznie rozwinął działalność, współpracując z dwoma ormiańskimi grupami przestępczymi.

Organizacja, powiększona o gangsterów, kolejnych tenisistów, ich krewnych, pośredników, inwestorów i fałszerzy tożsamości, prała i pomnażała w ustawianych zakładach przestępcze pieniądze, jej zyski od lutego 2017 roku szacowane są w milionach euro.

W czwartek 10 stycznia agenci ds. przestępstw gospodarczych Jednostki Organicznej Policji Sądowej Straży Cywilnej w Madrycie oraz Europolu skonfiskowali znaczny majątek członków grupy, zatrzymali w związku ze sprawą 83 osoby, przesłuchali 28 tenisistów, pozostawili w areszcie 15 podejrzanych, wśród nich Fornella.

Już wiemy, że w raporcie TIU z 2019 roku wśród osiągnięć pojawi się kolejna, bardzo interesująca pozycja.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie