Jaki jest koszt rozwiązań zapisanych w tarczy antykryzysowej?
Wszystkie rozwiązania tarczy antykryzysowej mają obecnie wartość ponad 220 mld zł, co stanowi ok. 10 proc. PKB. Jest to jeden z największych wśród ogłoszonych pakietów gospodarczych. Konkretnie drugi największy po Malezji wśród krajów rozwijających się i o podobnej skali względem gospodarki jak w USA. Tarcza zawiera wydatki budżetowe na ochronę miejsc pracy, wsparcie przedsiębiorstw, zdrowie i inwestycje o wartości ponad 3,0 proc. PKB. W większości krajów ogłoszone pakiety fiskalne mają wartość ok. 1,5–2,0 proc. Pozostała część to zabezpieczenie płynności w systemie finansowym oraz dostępu do finansowania dla przedsiębiorstw poprzez działania NBP, KNF oraz gwarancje kredytowe BGK dla dużych i małych firm.
Ile dzięki tarczy może zyskać przedsiębiorca? I czy to wystarczy do utrzymania płynności firmy oraz powstrzyma jej właściciela przed zwolnieniami?
Najważniejszym celem tarczy jest ochrona miejsc pracy i bezpieczeństwo finansowe przedsiębiorstw. Silne wsparcie otrzymują mikrofirmy, czyli firmy zatrudniające do dziewięciu osób łącznie z właścicielem, gdyż one posiadają relatywnie najmniejsze zabezpieczenie finansowe. Te firmy zostaną zwolnione ze składek ZUS. Ponadto wszystkim przedsiębiorstwom, które odczuły znaczący lub całkowity spadek przychodów, specustawa umożliwia skorzystanie z tzw. przestoju ekonomicznego. Mogą z niego skorzystać firmy, które odnotowały co najmniej 15-proc. spadek przychodów w okresie dowolnych dwóch miesięcy w 2020 r. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku lub spadek przychodów o 25 proc. w okresie miesiąca (lub następujących po sobie 30 dni) w porównaniu z poprzednim miesiącem. W takim przypadku pracodawca, zamiast zwalniać pracowników, może skorzystać z postojowego. Podczas postojowego pracownik nie pracuje, ale przysługuje mu połowa wynagrodzenia i nie mniej niż płaca minimalna, czyli 2,6 tys. zł brutto. Pracodawcy przysługuje dopłata z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w kwocie połowy płacy minimalnej, czyli 1,3 tys. zł, a dodatkowo państwo pokrywa składki na ubezpieczenia społeczne po stronie pracodawcy. Pozwala to obniżyć koszty pracy o około 75 proc. Drugą formą wsparcia dla firm służącą ochronie miejsc pracy jest możliwość obniżenia podstawy wymiaru czasu pracy pracownika o 20 proc., jednak nie mniej niż do 0,5 etatu, a wynagrodzenie nie może być niższe niż płaca minimalna. Warunki dla firm dotyczące spadku przychodów są analogiczne do postojowego. W przypadku obniżonego czasu pracy Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wypłaca połowę obniżonego wynagrodzenia, jednak nie więcej niż 40 proc. wynagrodzenia przeciętnego w gospodarce. Dofinansowanie nie przysługuje w przypadku pracowników, których wynagrodzenie przekracza 300 proc. wynagrodzenia przeciętnego, czyli ok. 15 tys. zł. Pozwala to obniżyć koszty pracy o 65 proc.
Pracodawcy odczuwający spadek przychodów mogą elastycznie wybrać i łączyć te rozwiązania, wprowadzając dla części pracowników postojowe, a dla części obniżony czas pracy.